piątek, 15 maja 2020

"Ja cię kocham, a ty miau" Katarzyna Berenika Miszczuk



Koty to przedziwne stworzenia, zawsze chodzą swoimi drogami, strzelają focha bez powodu i podobno mają dziewięć żyć. Niektórzy nawet twierdzą, że koty to ciecz ponieważ przyjmą kształt każdego naczynia. Do listy tych cudownych zdolności dodałabym również, że są głównymi bohaterami komedii kryminalnych.



Lord to kocur w dosłownym tego słowa znaczeniu. Ma charakterek, kilka nadprogramowych gramów i nad życie kocha swoją opiekunkę Alę. Jego specyficzny pogląd na świat niejednokrotnie wprowadza w osłupienie, ale czego można się spodziewać kiedy w kocich żyłach płynie szlachecka krew – a przynajmniej niektórzy tak uważają (albo czują).

Ala zakwalifikowała się do konkursu plastycznego, w którym zwycięzca zostanie spadkobiercą Stefana Śmietańskiego – miłośnika sztuki i człowieka, który ma wiele tajemnic. Konkurs odbywa się w rezydencji Śmietańskiego – to tutaj Ala i dziewięciu innych uczestników stanie przez zadaniami, które zagwarantują jednej osobie wygraną.

Niestety sprawy zaczynają się komplikować kiedy uczestnicy konkursu zaczynają ginąć, a Lord odkrywa dziwne tunele między pomieszczeniami w dworku, dzięki którym może prowadzić podwójne życie i obserwować rozwój wydarzeń.



Cały konkurs możemy obserwować z perspektywy Lorda, kota o niezwykłym charakterze i ponadprzeciętnej ciekawości – zresztą jak to z kotami bywa (z Burym Kocurem też).

To koniec.
To już koniec wszystkich moich przygód!. Umrę tutaj, a Ala nawet nie znajdzie mojego ciała. Wszystko przez nadmierną, ale całkowicie zdrową i zrozumiałą kocią ciekawość.”

Historia jest napisana w sposób lekki, humorystyczny z dużą dawką dystansu. Lord ma swój sposób na świat, swoje podejście do sztuki i potrafi się wypowiedzieć na każdy temat. Nadzwyczaj nie lubi mężczyzn, którzy kręcą się w towarzystwie Ali oraz psów.

Nie chciałem spacerować na smyczy. Nie jestem przecież psem. Psy są głupie, każdy kot Wam to powie. Trzeba je wyprowadzać na sznurku, bo inaczej by się zgubiły. Nie to co koty. Koty nigdy się nie gubią.
Koty po prostu czasem nie chcą się znaleźć.”

Całe poświęcenie, które podejmuje Lord, ucieczki z pokoju oraz podglądanie Śmietańskiego wiąże się z niezwykłą odwagą, a to wszystko z miłości do Ali. No dobrze, Lord jak to kot chciałby mieć też swoją rezydencję oraz swojego własnego podwładnego Jana. Mimo wszystko na pierwszym miejscu jest Ala i to dla niej niejednokrotnie podejmowane zostało to wysokie ryzyko. Bezinteresowność kotów jest bezcenna!

- Lord raczej nie przychodzi, kiedy się go woła. Nie wiem, czy zdołamy go wywabić. Chociaż jest całkiem głupiutki, może wyjdzie gdy pomachamy mu szynką? - dumała
Poczułem się dogłębnie urażony. Ja? Głupiutki? Ja im przecież właśnie drogę pokazuję. To oni są głupiutcy. I jeszcze pewnie będą myśleli, że wszystko to ich zasługa. Już ja dobrze znam ten ludzki sposób myślenia.”

Dodatkowo Lord na każdym kroku zaznacza, że to on ma najważniejsze prawa (jak to przystało na kota) do Ali. Nie boi się konkurencji i wielokrotnie zaznacza swoje terytorium.

Ala usiadła na łóżku. Natychmiast wpakowałem się jej na kolana, żeby przypadkiem gość sobie nie pomyślał, że wolno mu ją podrywać. (...) Spojrzał na mnie i lekko skrzywił usta.
Co mu się niby nie podoba? Że ja?”



Jak się ostatecznie okaże konkurs to tylko przykrywka. Tak naprawdę cel jest zupełnie inny. Czy w obliczu nieplanowanych okoliczności Lord stanie na wysokości zadania? A może jego nadmierna ciekawość przysporzy mu dodatkowych problemów?

Perypetie Kocura Lorda wciągają już od pierwszej strony. Świat widziany z perspektywy kota jest naprawdę imponujący. Jedno jest pewne – uśmiech nie zejdzie Wam z twarzy. Może przy okazji inaczej popatrzycie się również na swoich mruczących przyjaciół? W końcu Kocury mają w sobie to coś obok czego nie potrafimy przejść obojętnie – a przynajmniej ja nie potrafię (nawet podczas focha Burego Kocura).

Książkę oceniam na pięć mioteł.



Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma

5 komentarzy:

  1. Ta strona twórczości autorki, to nie do końca moje klimaty czytelnicze, ale mam w planach przeczytać Jej Drugą szansę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie mi się czytało narrację Lorda :D Bardzo przyjemna powieść, taka na relaks i dobry humor :)

    OdpowiedzUsuń
  3. JEszcze nie czytałam nic tej autorki

    OdpowiedzUsuń
  4. Poczytamy - zobaczymy o co tyle MIAU!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nietypowo ujęty sensacyjny temat :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Na pewno Cię odwiedzę!

Będzie mi bardzo miło jeśli mnie polubisz!

Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma