Koty
to przedziwne stworzenia, zawsze chodzą swoimi drogami, strzelają
focha bez powodu i podobno mają dziewięć żyć. Niektórzy
nawet twierdzą, że koty to ciecz ponieważ przyjmą kształt
każdego naczynia. Do listy tych cudownych zdolności dodałabym
również, że są głównymi bohaterami komedii
kryminalnych.
Lord to kocur w dosłownym
tego słowa znaczeniu. Ma charakterek, kilka nadprogramowych gramów
i nad życie kocha swoją opiekunkę Alę. Jego specyficzny pogląd
na świat niejednokrotnie wprowadza w osłupienie, ale czego można
się spodziewać kiedy w kocich żyłach płynie szlachecka krew –
a przynajmniej niektórzy tak uważają (albo czują).
Ala zakwalifikowała się
do konkursu plastycznego, w którym zwycięzca zostanie
spadkobiercą Stefana Śmietańskiego – miłośnika sztuki i
człowieka, który ma wiele tajemnic. Konkurs odbywa się w
rezydencji Śmietańskiego – to tutaj Ala i dziewięciu innych
uczestników stanie przez zadaniami, które zagwarantują
jednej osobie wygraną.
Niestety sprawy zaczynają
się komplikować kiedy uczestnicy konkursu zaczynają ginąć, a
Lord odkrywa dziwne tunele między pomieszczeniami w dworku, dzięki
którym może prowadzić podwójne życie i obserwować
rozwój wydarzeń.
Cały konkurs możemy
obserwować z perspektywy Lorda, kota o niezwykłym charakterze i
ponadprzeciętnej ciekawości – zresztą jak to z kotami bywa (z Burym Kocurem też).
„ To koniec.
To już koniec wszystkich
moich przygód!. Umrę tutaj, a Ala nawet nie znajdzie mojego
ciała. Wszystko przez nadmierną, ale całkowicie zdrową i
zrozumiałą kocią ciekawość.”
Historia jest napisana w
sposób lekki, humorystyczny z dużą dawką dystansu. Lord ma
swój sposób na świat, swoje podejście do sztuki i
potrafi się wypowiedzieć na każdy temat. Nadzwyczaj nie lubi
mężczyzn, którzy kręcą się w towarzystwie Ali oraz psów.
„Nie chciałem
spacerować na smyczy. Nie jestem przecież psem. Psy są głupie,
każdy kot Wam to powie. Trzeba je wyprowadzać na sznurku, bo
inaczej by się zgubiły. Nie to co koty. Koty nigdy się nie gubią.
Koty po prostu czasem nie
chcą się znaleźć.”
Całe poświęcenie, które
podejmuje Lord, ucieczki z pokoju oraz podglądanie Śmietańskiego
wiąże się z niezwykłą odwagą, a to wszystko z miłości do Ali.
No dobrze, Lord jak to kot chciałby mieć też swoją rezydencję
oraz swojego własnego podwładnego Jana. Mimo wszystko na pierwszym
miejscu jest Ala i to dla niej niejednokrotnie podejmowane zostało
to wysokie ryzyko. Bezinteresowność kotów jest bezcenna!
„- Lord raczej nie
przychodzi, kiedy się go woła. Nie wiem, czy zdołamy go wywabić.
Chociaż jest całkiem głupiutki, może wyjdzie gdy pomachamy mu
szynką? - dumała
Poczułem się dogłębnie
urażony. Ja? Głupiutki? Ja im przecież właśnie drogę pokazuję.
To oni są głupiutcy. I jeszcze pewnie będą myśleli, że wszystko
to ich zasługa. Już ja dobrze znam ten ludzki sposób
myślenia.”
Dodatkowo Lord na każdym
kroku zaznacza, że to on ma najważniejsze prawa (jak to przystało
na kota) do Ali. Nie boi się konkurencji i wielokrotnie zaznacza
swoje terytorium.
„Ala usiadła na łóżku.
Natychmiast wpakowałem się jej na kolana, żeby przypadkiem gość
sobie nie pomyślał, że wolno mu ją podrywać. (...) Spojrzał na
mnie i lekko skrzywił usta.
Co mu się niby nie
podoba? Że ja?”
Jak się ostatecznie okaże
konkurs to tylko przykrywka. Tak naprawdę cel jest zupełnie inny.
Czy w obliczu nieplanowanych okoliczności Lord stanie na wysokości
zadania? A może jego nadmierna ciekawość przysporzy mu dodatkowych
problemów?
Perypetie Kocura Lorda
wciągają już od pierwszej strony. Świat widziany z perspektywy
kota jest naprawdę imponujący. Jedno jest pewne – uśmiech nie
zejdzie Wam z twarzy. Może przy okazji inaczej popatrzycie się
również na swoich mruczących przyjaciół? W końcu Kocury mają w sobie to coś obok czego nie potrafimy przejść
obojętnie – a przynajmniej ja nie potrafię (nawet podczas
focha Burego Kocura).
Książkę oceniam na pięć
mioteł.
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
Ta strona twórczości autorki, to nie do końca moje klimaty czytelnicze, ale mam w planach przeczytać Jej Drugą szansę. 😊
OdpowiedzUsuńŚwietnie mi się czytało narrację Lorda :D Bardzo przyjemna powieść, taka na relaks i dobry humor :)
OdpowiedzUsuńJEszcze nie czytałam nic tej autorki
OdpowiedzUsuńPoczytamy - zobaczymy o co tyle MIAU!!
OdpowiedzUsuńNietypowo ujęty sensacyjny temat :)
OdpowiedzUsuń