piątek, 5 grudnia 2025

"Szczęście pisane marzeniem" Katarzyna Michalak

         Grudzień to miesiąc magiczny, pełny dobrego serca, życzliwości, miłości. Grudzień to czas z bliskimi, pełen rozmów, bogaty w prezenty i uśmiechy. Jednak gdzieś tam na końcu wsi, w samotnej chacie grudzień jest miesiącem bardzo samotnym, smutnym, pustym. Obfity za to jest w żal, niesprawiedliwość, stratę i ból…



    Gdzieś tam na końcu wsi, od trzech lat mieszka samotnie Gabriel. Młody mężczyzna, który powinien mieć całe życie przed sobą. Jednak on nie potrafi otrząsnąć się z bardzo bolesnej przeszłości, która odebrała mu wszystko. Chłopak już raz udowodnił światu, że marzenia są po to, aby je spełniać. Zaczynając od zera, krok po kroku konsekwentnie realizował zamierzone cele. W końcu miał wszystko – sławę, pieniądze, ukochaną osobę obok siebie. I wszystko to rozpadło się niczym domek z kart. Został tylko on i samotna chata na końcu wsi…

    To właśnie tam uciekł Gabriel przed życiem, popularnością, znajomymi, przeszłością. To właśnie tam rozpoczął swoją egzystencję, która wydawała się nie mieć końca. Do czasu, aż w zimową noc, w środku lasu, nad brzegiem rzeki spotyka pewną młodą dziewczynę… z którą od razu wchodzi na wojenną ścieżkę. Liwia również uciekła przed złym losem, ludźmi, którzy traktowali ją przedmiotowo, a także przed samą sobą. 

    Intensywne opady śniegu uwięziły tych dwoje w samotni Gabriela. Będą musieli spędzić razem święta i najbliższe dni. Czy magia świąt zadziała i zbliży do siebie dwie poranione dusze? Czy martwe serce zabije jeszcze ten jeden raz?

    „Szczęście pisane marzeniem” to nie tylko historia Gabriela i Liwii. Jest tutaj znacznie więcej poranionych dusz, których drogi prowadzą do samotnej chaty chłopaka. To właśnie tam, w miejscu zapomnianym przez świat na nowo mają odrodzić się wszystkie zranione serca. To właśnie na końcu wsi nasi bohaterowie będą musieli zmierzyć się z najboleśniejszymi zdarzeniami, aby na nowo odnaleźć siebie. Znajdziemy tutaj wiele wątków pobocznych jak świat yutuberów, strata bliskiej osoby, przemoc, budowanie siebie na nowo czy kradzież praw autorskich.

    Katarzyna Michalak stworzyła przepiękną historię pełną ciepła, empatii, wrażliwości i bólu. To wszystko przyozdobiła surową zimą, która nie ulega kompromisom i grudniową magią świąt. Czy takie połączenie pomoże naszym bohaterom wyrwać się ze szpon samotności? A może jeszcze bardziej zamrozi martwe serca?

    Jest to idealna historia pod grudniowy kocyk. I chociaż bogata w dramatyczne wydarzenia, daje nadzieje na lepsze jutro. Pokazuje, że nawet najgorsze zdarzenia nie są w stanie zniszczyć dobra, które kryje się w sercu człowieka. A chęć niesienia pomocy pochodzi właśnie z serca.

Dodatkowo książka została przepięknie wydana. Okładka, która jest subtelna, a jednocześnie ciężko oderwać od niej wzrok. Atutem są skrzydełka i złocenia książki oraz rytuały, które autorka zamieściła na końcu powieści. Są to gotowe pomysły, abyśmy nie zwariowali w szale świątecznych przygotowań, ale znaleźli czas dla siebie i odkryli świąteczny klimat.


"Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeniem".


Polecam!

Zaczytana Wiedźma



Współpraca reklamowa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Na pewno Cię odwiedzę!

Będzie mi bardzo miło jeśli mnie polubisz!

Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma