poniedziałek, 6 kwietnia 2020

"Odlecimy stąd" Anna Dąbrowska


     Uczucia ludzkie to bardzo skomplikowany temat. Można się w nich wielokrotnie zgubić, zatracić albo zamrozić je głęboko w sobie, żyć w przekonaniu, że tak jest lepiej, bezpieczniej. Jednak nikt z nas nad uczuciami nie ma władzy, zwłaszcza wtedy kiedy zamieszane są w to żurawie...


     „Odlecimy stad” to najnowsza książka Anny Dąbrowskiej, która otwiera cykl Płomienie. Poznajemy tutaj historię młodej Delfiny, jej dziadka oraz Jakuba, który niespodziewanie pojawia się w życiu dziewczyny.

     Deli nie jest taka jak jej rówieśniczki. Pasjonuje się samochodami, pomaga dziadkowi w warsztacie samochodowym i swoją wiedzą mogłaby zaskoczyć niejednego miłośnika motoryzacji. Mimo faktu, że wychowuje ją sam dziadek, jest osobą bardzo delikatną, wrażliwą ukrytą pod mało kobiecymi ubraniami. Jej indywidualizm jest również bardzo mocno odczuwalny, ponieważ Deli najlepiej czuje się we własnym towarzystwie. Z tego także powodu ranną porą wymyka się z domu, aby poobserwować lokalne żurawie...

     Jakub ma wiele tajemnic, które za wszelką cenę chce zachować tylko dla siebie. Boi się za to jednej rzeczy – samotności. Czy poznanie Deli pozwoli mu otworzyć się i wpuścić do swojego życia trochę szczęścia? Czy Delfina będzie w stanie zaakceptować Jakuba? I co wspólnego mają z tym wszystkim żurawie?




     “Odlecimy stąd” to przepiękna historia o przyjaźni, miłości, zaufaniu, nadziei, przełamywaniu własnych lęków i przede wszystkim o obecności. Dotyka najczulszych strun ludzkiego życiu, uświadamiając nam, ile rzeczy w pośpiechu dnia codziennego jest przez nas pomijanych. Jak na wiele rzeczy my sami się zamykamy oraz łatwo zamykamy się na drugiego człowieka.



     Anna Dąbrowska w swojej książce porusza trudny temat, który dla większości jest tematem tabu. Może dlatego historia Deli i Jakuba zrobiła na mnie tak duże wrażenie (nie będę Wam zdradzać wszystkich szczegółów książki).
Kolejnym magicznym elementem były żurawie. To bardzo rozwijające móc w ten sposób poznać szczegóły z ich życia, zwyczaje i znaczenie. Zwłaszcza że, po przeczytaniu książki postanowiłam sama złożyć mojego pierwszego żurawia z origami! I nawet się udało!

     Nie mogę nie wspomnieć o muzyce, która z niezwykłą łatwością i nadzwyczajną umiejętnością przeplata I splata jednocześnie naszych bohaterów, nadając historii niepowtarzalny klimat. Mówią, że to dźwięki najczulej grają na strunach naszego serca. To właśnie udało mi się poczuć między wersami – i to było bezcenne.



     Nie będę ukrywać, że Odlecimy stąd” to moja druga, ulubiona książka autorstwa Anny Dąbrowskiej (moje serce skradł Syriusz z ”Zanim zniknę" - to musicie przeczytać! ). Precyzyjnie dopracowani bohaterowie, trudny, ale w jasny i przejrzysty sposób przedstawiony główny temat książki oraz magiczne żurawie sprawiają, że od książki nie można się oderwać! Każdy, kto zapoznał się z twórczością autorki wie, że jej książki są dopracowane w najmniejszym szczególe, a bohaterowie przedstawieni w taki sposób, że czytając, potrafimy doskonale wczuć się w ich emocje.

Książkę oceniam na pięć mioteł.




Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma


21 komentarzy:

  1. Nie znam twórczości tej autorki, tym samym nie znam książek, które wyszy spod jej pióra ale z tego co piszesz ta jest warta i godna uwagi ;)

    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją, więc z przyjemnością się skuszę na tę pozycję w przyszłości :)

    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam prozę autorki i mam tę książkę w planach. Czuję, że mnie wciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię książki tej autorki i cieszę się, że już wkrótce również będę mogła poznać tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam jedną powieść autorki i niestety nie przypadła mi do gustu. Może pisarka przez ten czas wyrobiła sobie warsztat. Dam jej jeszcze szanse, ale nie wiem czy akurat to będzie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja do tej pory nie miałam okazji czytać książki autorki, ale chętnie nadrobię :)Jestem ciekawa jej pióra i tych żurawi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam książki Ani, zaskakuje, dopieszcza tekst każdej kolejnej powieści jeszcze bardziej, niż w poprzednich :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To raczej nie jest historia dla mnie ;)
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłaś mnie tą książką!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam na nią oko od dnia pierwszej zapowiedzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie skuszę się na ten tytuł w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawił mnie opis, a o autorce jeszcze nie słyszałam, pora to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie wiem... ja takie książki trzymam na dystans

    OdpowiedzUsuń
  14. Widziałam tę książkę i zastanawiałam się czy po nią sięgnąć. Myślę, że kiedyś to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam o niej i jestem jej ciekawa. Myślę, że odnalazłabym się w niej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie kojarzę, ale dośc ciekawe ;)!

    OdpowiedzUsuń
  17. Wydaje się być bardzo ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Totalnie nie mój klimat, ale super, że Tobie się podobała <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczerze mówiąc, nie lubię tego wydawnictwa. Większość ich książek, jakie przeczytałam, okazało się masakrą. Za to o autorce słyszałam i to wiele dobrego, więc może mimo uprzedzeń się skuszę ;)

    Pozdrawiam,
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Na pewno Cię odwiedzę!

Będzie mi bardzo miło jeśli mnie polubisz!

Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma