piątek, 30 września 2016

"NERVE" Jeanne Ryan

Życie bardzo często sprawdza nas w dziwny sposób, wystawia na próbę nie tylko nasz charakter, ale przede wszystkim zaufanie wobec samego siebie. Kim tak na prawdę jesteśmy? Co o sobie wiemy? Do czego jesteśmy w stanie się posunąć aby dostać upragnioną rzecz? I czy na pewno możemy sami sobie zaufać? Czy zasady, którymi kierujemy się w życiu są na pewno nie do przeskoczenia? W taki własnie sposób los zweryfikował Vee oraz Iana...


niedziela, 18 września 2016

"Siostry" Claire Douglas

Są takie książki, które nas po prostu wołają, okładka nas przyciąga i hipnotyzuje, a krótka zapowiedz na okładce uświadamia nas, że „muszę to przeczytać”. Tak było i tym razem – książka przyciągała mnie niczym magnez, wołała ze sklepowych witryn, internetowych reklam i zapowiedzi, a ja niczym w transie uległam jej. Oczarowana i szczęśliwa posiadaczka kolejnej lektury na półce, kolejnego thrillera.

sobota, 10 września 2016

"Kiedy odszedłeś" Jojo Moyes

Kiedy z naszego życia odchodzi ktoś najważniejszy wszystko przestaje mieć sens. Czekolada smakuje inaczej i nie pomaga, niebo ma inny kolor, oczy są smutne. Dzień przestaje mieć sens, nie widzimy powodów aby rano wstać, zaczynamy egzystować. Z takimi samymi problemami musi zmierzyć się Lou po odejściu Willa. Nie ma pojęcia jak żyć, jak być szczęśliwym, jak wywiązać się z danej obietnicy...

poniedziałek, 5 września 2016

"Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes

Miłośc jest chyba jedna z największych inspiracji do stworzenia nowego dzieła, nie tylko w literaturze ale też sztuce czy muzyce. Ostatnio zastanawiałam się ile ona ma „twarzy”? Zgubiłam się w momencie kiedy brakło mi palców do liczenia, a liczydła nie mogłam znaleźć. Kiedy już myślę, że poznałam je wszystkie – nie wszystkie przez własne doświadczenie – ale sporo dzięki literaturze (taaa romanse i takie tam inne pierdoły dla niepoprawnej romantyczki) biorę do rąk kolejną książkę i znowu odkrywam coś nowego.

Poznaje bohaterów, czuję ich emocje, niczym intruz szpieguję ich historię, jak nieproszony widz obserwuję przebieg wydarzeń, a potem… zastanawiam się po co mi to było trzymając w jednej stronie zasmarkaną chusteczkę, a drugiej mokrą od łez książkę. Czy bardzo Was rozczaruję jeśli napiszę, że znowu tak było?
Zastanawiałam się przez moment jakie emocje u mnie wywołała ksiązką „Zanim się pojawiłeś”… Na pewno poczucie humoru, na pewno napięcie, poczucie niesprawiedliwości, żalu, ale też i ciepło, serdeczność i specyficzny rodzaj radości. Tak, chyba tak bym to określiła. Nie wszystkie uczucia są w końcu czarno-biało. Niektóre mają wiele odcieni i kształtów. Takbym napisała tez i o tek książce. Ona jest specyficzna.

sobota, 3 września 2016

"Raz na zawsze" Andreas Pfluger

Jako fanka Cobena i kryminałów mam dość spore wymagania odnośnie książek tego gatunku. Oczekuję nieprzewidywalnej fabuły, nieoczekiwanych zwrotów akcji, napięcia do ostatniej strony no i czasami w ramach mojej romantycznej natury małego wątku miłosnego - taka mała wisienka na torcie.

Zastanawiałam się też czy po przeczytaniu dość pokaźnej liczby kryminałów jest jakaś alternatywa historii, która mogłaby mnie zaskoczyć. No bo przecież ile może być możliwości stworzenia kolejnego kryminału? Z drugiej strony nawet jeśli trafi się podobna historia, ale napisana przekonująco i z emocjami to jestem nawet w stanie ją polubić. I tym razem się rozczarowałam.
Historia przedstawiona w książce „Raz na zawsze”...