Wraz z rozwojem techniki, wiedzy i medycyny pewne rzeczy są dla nas
oczywiste, niektóre są nowością, a jeszcze innym czymś absurdalnym. Jednak
wszystko to, co posiada wytłumaczenie logiczne jest przez nas akceptowane
automatycznie. Tylko, co w przypadku, kiedy te irracjonalne rzeczy zaczynają
stawać się naszą rzeczywistością?
Evi ma chore serce. Schorzenie to sprawia, że nastolatka z dnia na dzień
słabnie, a jej organizm potrzebuje przeszczepu. Matka dziewczyny dwoi się i
troi przy starciu z chorobą jednak, kiedy dochodzi do momentu oczekiwania na
nowy organ jej bezradność sprawia, że załamanie nerwowe jest wydawałoby się
czymś oczywistym. Jednak pojawia się nadzieja, ponieważ lekarze mają nowe serce
od dziewczyny, która zginęła w wypadku samochodowym.
Wydawać by się mogło, że to koniec rodzinnego dramatu. Teraz wszystkie
elementy wrócą na właściwe miejsce, a strach i bezradność nie będą już
niepokoić Evi oraz jej rodziców.
Nic bardziej mylnego... Przeszczepione serce zachowało nie tylko
wspomnienia, ale również cechy osobowości Finyi - dawcy serca. Przejmuje ono
kontrolę nad dziewczyną, pcha ją w obce miejsca, które były ważne dla Finyi,
ale także w ramiona byłego chłopaka. Do tego wszystkiego dochodzą koszmary,
których Evi nie rozumie. Co tak na prawdę chce jej powiedzieć nowe serce? Czy
na pewno nie ma ono złych zamiarów? A może prowadzi prosto do destrukcji
dziewczyny?
Nowe zachowanie Evi nikomu nie wydaje się dziwne. W końcu nastolatka
zaczęła żyć na prawdę, uczęszczać do szkoły, spotykać się z rówieśnikami.
Naturalne jest również zauroczenie, które pojawia się w wieku Evi. Jednak te
wszystkie dziwne rzeczy sprawiają, że matka Evi zaczyna robić wszystko, aby nie
stracić córki. Tylko czy nie jest na to za późno? Czy da się wygrać z organem,
który sprawia, że dziewczyna żyje?
Dla maniaka "Z archiwum X" i absolwentki uczelni medycznej ta książka
jest jak znalazła, dlatego nie umiałam przejść obojętnie obok tego tytułu. W połączeniu
jeszcze z sugerowanym gatunkiem literatury oraz znajomym mi piórem autorki
wiedziałam mniej więcej, czego mogę się spodziewać. Wiedziałam, że spotkam
tutaj emocje, niepewność i bezradność. Nie spodziewałam się tak gwałtownego
wyścigu z czasem oraz z pewnej strony egoizmu, który zupełnie mnie zaskoczył.
Historię poznajemy tak na prawdę z prawie każdej perspektywy. Mamy tu
opisane wydarzenia widziane przez Evi, jej matkę, Sandera, a także Finna -
brata Finyi. Poznajemy emocje i dramaty każdego z bohaterów oraz konsekwencje,
z którymi musieli się zmierzyć po śmierci Finyi.
Evi przed przeszczepem była cichą, delikatną dziewczyną. Grzeczna i
poukładana osobowość, która nigdy nikogo nie raniła, patrzyła w przyszłość obiektywnie
i zdawała sobie sprawę, że być może są to ostatnie dni jej życia. Po otrzymaniu
nowego serca wszystko się zmieniło. Jej najlepszy przyjaciel poszedł w
odstawkę, kot uciekał na jej widok, a ona sama miała koszmary z udziałem
tajemniczej dziewczyny. Dodatkowo zmieniła jej się osobowość, styl bycia i
tajemnicza siła pchała ją do obcych ludzi i miejsc. Idealny kontakt z matką
został zerwany i zastąpiony pojedynczą wymianą słów. Dodatkowo
przepełniał ja egoizm, który nie pasował do wizerunku dziewczyny. To wszystko
automatycznie pchało ją w ramiona tajemniczego Sandera. Być może właśnie,
dlatego jej postać była tak irytująca.
Nie stało na przeszkodzie również to, że chłopak spotykał się z kuzynka
Evi. Ta nienaturalna siła była silniejsza. Tutaj wszystkie moralne wartości nie
miały prawa racji bytu. Liczył się tylko cel.
Jednak ta sama siła i to samo serce darzyło ciepłym uczuciem również Finna.
Mimo, że chłopak nie potrafił się pozbierać po śmierci siostry i cały czas żył
wspomnieniami widział podobieństwo w Evi. Nie widział tylko, że to ona mam
serce Finyi.
Matka Evi od prawie zawsze stała na straży życia swojej córki. Kiedy
musiała zmierzyć się z choroba nie przypuszczała jak trudna będzie to walka i
ile ofiar poświęci. Po udanym przeszczepie wydawać by się mogło, że wszystkie
ciemne chmury zniknęły z horyzontu, a słońce już nigdy nie zgaśnie. Jednak,
kiedy kobieta zauważa dziwne zachowanie u swojej córki i wszystkie inne
niepokojące symptomy zmuszona jest szukać odpowiedzi. Tylko, co w sytuacji,
kiedy nikt jej nie wierzy? Kiedy jej podejrzenia są irracjonalne, a medycyna
nie potrafi się do nich ustosunkować? Jak przekonać najbliższych, że niepoparte
faktami medycznymi zachowania Evi są nieoficjalnie nazwane? I czy uda się jej
uratować córkę nim przeszczepione serce przejmie całkowicie kontrolę?
Powiem Wam, że budowane napięcie, jak i sam pomysł na fabułę bardzo mi się
podobał. Bohaterowie zostali tutaj wykreowani specyficznie. Evi, która z
grzecznej dziewczynki robi się zbuntowana nastolatką i zaczyna kłamać oraz ziać
egoizmem na prawo i lewo. Jej matka, która walczy do ostatniej kropli krwi i
nie podda się, póki jej dziecko nie będzie bezpieczne. Nawet, jeśli nikt jej
nie wierzy ona się nie poddaje. Drąży temat, aż pozna cała prawdę, aż dowie się,
kto był dawcą serca dla jej dziecka.
Finn, którego cierpienie aż boli. Zamyka się w świecie swoich rysunków i
przelewa emocje, wspomnienia i nagminnie szkicuje swoją siostrę wierząc, że da
mu to ukojenie.
Oraz Sander, którego zła aura aż wypływa z tej książki. Wiemy, po prostu
czujemy to, że relacja z tym chłopakiem nie skończy się dobrze.
Zabolało mnie tylko zakończenie. Spodziewałam się tutaj znacznie innego
zakończenia, może nawet innej tajemnicy czy finału z przeszczepionym sercem. W każdym
razie nie przewidziałam zakończenia, a myślę, że można to również podciągnąć
pod plus dla tej historii.
Nie jest to porywająca lektura, która sprawi, że będziecie pełni emocji.
Niejednokrotnie irytacja, która ogarniała mnie podczas poczynań, Evi sprawiała,
że miałam ochotę odłożyć tą książkę i już do niej nie wracać. Mimo wszystko
ciekawość wybrała i musiałam dowiedzieć się jak zakończy się ten wyścig z
czasem. Podejrzewam również, że będzie to książka, o której większość z Was
szybko zapomni...
Książkę oceniam na trzy miotły.
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
Spodziewałam sięczegoś mocnego, pełnego napięcia, ksiązkę z wow ale czegośzabrakło. Nie skreślam jej jednak, temat przeszczepów oraz dziwnych zachowań po przeszczepie to krąg mojego zainteresowania, wiec jak znajdę chwilęto pewnie ją przeczytam. Jednak nie jest to ksiażka na teraz już.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/
Strasznie mnie ta książka wymęczyła. Miałam wrażenie, że autorka sama nie wie,dokąd zmierza i pisze, by pisać. Masakra :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
to widzę, że to chyba jednak nie mój klimat...
OdpowiedzUsuń