niedziela, 18 marca 2018

"Śniadania świata" Beata Pawlikowska


Zdarza się także, że książkoholik oprócz kubka z gorącą herbatą potrzebuje czasem też coś zjeść. Najczęściej lubi dobrze zjeść, a jeśli uda się to połączyć ze zdrowym jedzeniem to mamy prawdziwy sukces. 





Również zaliczam się do osób, które nie zawsze mogą odmówić sobie jedzenia. Jednak w tym wszystkim jestem dość mocno ograniczona z powodu alergii i nietolerancji pokarmowej. W tej sytuacji staram się wyszukiwać czegoś dobrego, ale jednocześnie niezakazanego dla mojego zdrowia. 

Sięgając po "Śniadania świata" szukałam zdrowych i różnorodnych pomysłów, które nie zrujnują mojego portfela. Zdrowe i różnorodne znalazłam, jednak cena niektórych produktów nie napawa mnie ekonomicznym entuzjazmem.

W książce znajdziemy ponad 50 krajów, które były inspiracją do zebrania wszystkich opisów. 
Znajdziemy namiastkę kultury i sposobu życia lokalnych społeczności. Śniadania na słodko, słono, kanapki, ciasteczka, muesli, pasty, owsianki, kasze, ryże, twarożki, koktajle i wiele, wiele innych.



Książka jest na prawdę jedną wielką kopalnią pomysłów jeśli chodzi o różnorodność śniadań na każdą okazję. 
Jedynym minusem, o którym muszę wspomnieć to jakość wydania, a właściwie zdjęć. Matowe zdjęcia posiłków nie do końca do mnie przemawiają. Gdybym mogła jeść wszystko i nie wyszukiwała zdrowych posiłków nie wiem czy byłabym przekonana do zrealizowania przepisów. 

Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma

9 komentarzy:

  1. Ooo to książka dla mnie! :D Uwielbiam śniadania :3 Ta na pewno dałaby mi nowe pomysły na nie.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śniadania jem o ile mam na nie czas. Książkę raczej sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie kręcą mnie książki kucharskie :D Zwłaszcza, że ta byłaby dla mnie po prostu ciekawostką: i tak moje śniadania są najprostsze na świecie, bo rano nie chce mi się kombinować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej omijam takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj. do książek Pawlikowskiej już jakiś czas temu się zraziłam. Nie wiem, ale kobieta chce być we wszystkim specjalistką, a tak się nie da.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazwyczaj nie jem śniadania, więc za książką podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. A czy jakieś śniadanie powstało na podstawie tej książki?!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O! Bardzo chciałabym mieć ją w swojej biblioteczce! Brzmi jak kopalnian pomysłów ;) a ja czasami ich potrzebuje

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydałaby mi się inspiracja, zerknę na nią :P

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Na pewno Cię odwiedzę!

Będzie mi bardzo miło jeśli mnie polubisz!

Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma