Praca bardzo często bywa naszym wybawieniem. Skupiamy się na swoim
zajęciu zapominając o problemach, męczących nas koszmarach i wielu innych
nieprzyjemnych rzeczach. Na chwilę uwalniamy umysł, dajemy mu wolne…
Bianca to młoda, pracowita dziewczyna. Swoją pracę wykonuje według
najwyższych standardów. Zawsze sumienna, zawsze skupiona na swoim zadaniu. Ma
też zawód, który do tego zobowiązuje. Obsługa klientów samolotu w pierwszej
klasie nie może mieć niedociągnięć.
W dużej mierze, komfort pracy zapewnia jej jedna zmiana ze swoim
wieloletnim przyjacielem, który zawsze jest obok.
Wszystko zmienia się kiedy podczas jednego z lotów poznaje
miliardera Pana Cavendish…
Do tej pory
dziewczyna nie znała takich uczuć jak szybsze bicie serca, przyśpieszony
oddech, niepokój czy drżenie głosu spowodowane przez mężczyznę. Do tej pory
żadne oczy nie zrobiły na dziewczynie takiego wrażenia, do tej pory nie weszła
z nikim w tak intymną relację. Do tej pory z nikim nie połączył jej tak gorący
romans…
Tylko czy tak
specyficzna relacja jest w stanie wyswobodzić dziewczynę od powracającej
przeszłości? Czy relacja z celebry tą jest w stanie stać się poważnym
związkiem?
Fabuła typowa jak
na gorący romans, erotyk. Zwykła dziewczyna i boski miliarder. Tym razem
większość akcji dzieje się w powietrzu, ale nie brakuje też wątków naziemnych.
Trudna przeszłość, która może zniszczyć to co najpiękniejsze między ludźmi –
miłość – nawet jeśli sami zainteresowani nie są jeszcze świadomi tego uczucia.
Sam fakt bycia celebrytą również wiele komplikuje i utrudnia normalne
funkcjonowanie, eliminuje prywatność.
Język jak na ten
rodzaj książki jest bardzo delikatny, nie jest bezczelny, wulgarny. Książkę
czyta się bardzo szybko, przyjemnie. Nie czujemy się urażeni czy zawstydzeni bezpośredniością
opisu wydarzeń, łącznie z tymi najbardziej intymnymi momentami. Budzą się nasze
zmysły.
Bohaterowie to
dwójka dorosłych ludzi, doświadczonych życiowo. Bianca, która za wszelką cenę
chroni swoją prywatność, która dość chłodno i specyficznie podchodzi do tej
znajomości. Traktuje ją bardziej jak formę osobistej psychoterapii. Pan
Cavendish – miliarder po przejściach, który zafascynowany urodą dziewczyny robi
wszystko, aby ta zwróciła na niego uwagę. Jego bezpośredniość i dominujący
charakter niejednokrotnie zaskakują.
Bardzo trudno jest
mi napisać co myślę o tej książce. Mam dość mieszane uczucia. Gdyby nie fakt,
że jestem po trylogii Greya pewnie bym się zakochała w historii Bianci i Pana
Cavendish. Jednak kilkakrotnie spotkałam się z zdublowaną fabułą – niedoświadczona
dziewczyna – miliarder, pokój zabaw – plac zabaw, pan – uległa, potrzeba
sprawowania kontroli, potrzeba zniewolenia i ta nieszczęsna winda. Troszkę
trudno po takim połączeniu nie czuć rozczarowania.
Sam pomysł na
fabułę wykorzystując loty samolotowe, powietrze jest bardzo dobry, ma
potencjał. Wplatanie w to trudnych emocji związanych z przeszłością również ma
potencjał, jednak mi osobiście wydawało się, że to już było… W związku z tym
rozczarowałam się fabułą.
Jednak bohaterowie
nie są tutaj mdli, są bardziej dopracowani, jednak uważam, że jeszcze do końca
ich nie poznaliśmy. Dopiero w kolejnej części nas zaskoczą.
I język w sam raz
dla osób, które przymierzają się do czytania gorących romansów i erotyków. Nie
poczują zawstydzenia, odnajdą się w zmysłowym świecie i poczują klimat
bohaterów.
Książka sama w
sobie nie jest zła, jest idealna dla początkujących czytaczy tego rodzaju
literatury. Na pewno nie nudzimy się podczas czytania, na pewno rozpalone
zostają nasze zmysły. I chyba najważniejsze, bardzo cieszy mnie fakt, że w tej
relacji nie spotykamy się z przemocą. To dla mnie dość istotny fakt
Wiem, że wiele osób
bazuje na ocenie bloggerów, wiele osób sugeruje się tymi ocenami. Książka nie
jest zła, jednak ja póki co nadal nie wiem jak ją ocenić. W związku z tym
chwilowo wstrzymam się z wystawieniem oceny, która na chwilę obecną mogłaby być
nieobiektywna. Muszę się jeszcze ze dwa dni przespać z emocjami, które
zagwarantował mi „Podniebny lot”
Za możliwość
przeczytania dziękuję Editio Red
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
Planuję kiedyś przeczytać :)
OdpowiedzUsuńW takim razie daj znać jak Ci sie podobała :)
UsuńZastanowię się, może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Ci przypadnie do gustu :)
UsuńJa również się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńP.S: Kochana, strasznie źle się czyta twój tekst, ponieważ gdzie nigdzie zdania "maleją"....
Dzięki za czujność! Już poprawiłam!
UsuńPodniebnego erotyka to jeszcze nie czytałam :D
OdpowiedzUsuńJa też nie! Podniebne loty to mój pierwszy raz :D
UsuńNie lubię takich schematów, ale książka wydaje się dość przyjemna. Zobaczymy, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSchematy jak w większości erotyków :)
UsuńMnie jakoś nie zainteresowała ta książka, więc na razie odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńSą i takie ksiazki, które nas mniej porywają w przestworza wyobraźni :)
UsuńMoże w wakacyjny wolny czas zabiorę się za tę przygodę czytelniczą. :)
OdpowiedzUsuńCzyli podniebne loty przed Toba ;)
UsuńRzeczywiście fabuła bardzo typowa, choć te "podniebne loty" wprowadzają odrobinę czegoś nowego. I to, że nie ma tu przemoc jest raczej na plus. Gdyby była, to byłoby już zbyt bardzo przewidywalne.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie brak przemocy to bardzo duzy plus dla tego typu ksiazki.
UsuńPrzeczytałam Greya i mi wystarczy, więcej żadnych erotyków :)
OdpowiedzUsuńMieszane uczucia są najgorsze :)
Za tego rodzaju emocjami trzeba przepadać. No i niestety raz zdarzaja sie lepsze, raz gorsze ksiazki. I z takimi musimy sie zmierzyć.
UsuńZauważyłam... że ostatnio dużo latasz między erotykami. ;) Nie dla mnie tego rodzaju literatura, nie pociąga mnie jakoś. Z tego co zrozumiałam ta książka i Ciebie zawiodła. Przykro mi.
OdpowiedzUsuńNiestety i takie ksiązki czasami trafiaja w nasze ręce. Teraz za to czytam bardziej kryminalną ksiażke więc myśle, że trochę świeżości tutaj przybędzie :)
UsuńBardzo się cieszę. Jupi! :D
UsuńNie przepadam za tego typu literaturą, ale Podniebny lot czytałam. Nie była tak zła, jak się spodziewałam
OdpowiedzUsuńMnie jakoś niekoniecznie powaliła. Mam wrażenie, że to już było...
Usuń