Miłość, związek to nie tylko emocje, pożądanie, spełnienie. To
skomplikowana relacja dwojga ludzi, którzy znają swoje słabe i mocne strony,
którzy wiedzą jak się wzajemnie zranić, którzy siebie szanują i sobie ufają. To
sztuka wypracowywania kompromisów, to patrzenia w tym samym kierunku, ale
jednocześnie bezpieczeństwo i stabilizacja.
"UWIKŁANI. Pokusa" to własnie tutaj pierwszy raz spotykamy ambitną i inteligentną Alaynę oraz tajemniczego Hudsona.
UWIKŁANI. Obsesja.
Alayna i Hudson
własnie się tego wszystkie uczą. Do tej pory to wszystko było im obce.
Poruszają sie po całkiem nowych dla siebie płaszczyznach. Nie do końca są w
stanie przewidzieć konsekwencje swoich decyzji. Jednak najważniejsze jest to,
że próbują. Próbują miło trudnej przeszłości, mimo swoich wewnętrznych demonów,
mimo swoich przekonań, że nie zasługują na miłość. Dwoje dorosłych ludzi, tak
mocno zranionych, tak bardzo niepewnych uczuć, tak bardzo pragnących miłości.
Mimo wielu
komplikacji, mimo nieżyczliwych osób nie poddają się, ramie w ramię idą razem
do przodu. Raz lepiej, raz gorzej, ale zawsze razem.
Tylko czy nie
potkną się o własną przeszłość? Czy obsesja Alayny nie odbije sie echem na ich
związku? A może to manipulacja Hudsona przekreśli wszystko to co do tej pory
razem zbudowali? A może tak na prawdę w ich związku jest ktoś jeszcze? Komu
należy ufać?
UWIKŁANI. Na
zawsze.
Kiedy już by się
wydawało, że dwoje kochanków przerobiło wszystkie swoje demony na światło
dzienne wychodzi największy z możliwych koszmarów. Czy tym razem namiętność i
pożądanie wystarczą by uporać się z najtrudniejszym problemem z jakim przyszło
się zmierzyć Alaynie i Hudsonowi? A może to właśnie ta mroczna tajemnica jest w
stanie zrujnować wszystko, łącznie z fundamentami ich relacji? A co jeśli nigdy
nie było żadnej relacji? Jeśli to wszystko to tylko gra?
Trudno było mi
napisać recenzje każdej z trzech części skoro przeczytałam je ciurkiem w
niecały tydzień. Tak, tak świadczy to tylko o tym, że seria UWIKŁANI wciągnęła
mnie w swój kipiący sexem i namiętnością świat. Świat intryg, tajemnic,kłamstw,
demonów i koszmarów. Nie mogłam sie oderwać już od pierwszycg stron i nadal
domagałam się więcej i więcej i więcej.
Cięzko mi
strwierdzić, który tom był najlepszy - wszystkie trzy utrzymują się na dobrym
poziomie, zapewniając czytelnikowi przyjemność w trakcie podróży z głównymi
bohaterami. Tajemnice i niedopowiedzenia towarzyszą nam przez wszystkie trzy
części, tworząc specyficzny, wciągający klimat. Mamy świadomość, że w każdej
chwili może wydarzyć się coś złego.
Bohaterowie nadal
są pełni skomplikowanych uczyć, wielobarwnych osobowości. Mimo tego, że są
dwójką dorosłych ludzi ich emocjonalność jest na etapie gimnazjum. Na początki
kierują się bardziej swoim instynktem, swoją potrzebą, komunikują się za pomocą
ciał, nie słów. Nie mają świadomości uczuć i emocji jakimi siebie wzajemnie
obdarowali. I chociaż w pewnym momencie Alayna komunikuje otwarcie co dzieje
się w jej głowie i sercu to u Hudsona tego nie znajdziemy. Jego uczuć
poszukujemy w czynach, gestach. Faceci często niestety tak mają.
Fabuła w pewien
sposób bardzo mnie ucieszyła. Mam świadomość, że w wielu kwestiach będzie
podobna do innych erotyków, że spotkam się z twierdzeniami "to kolejny
Grey". Otóż nie moi mili. Nie znajdziemy tutaj perwersyjnych sztuk
miłosnych, irracjonalnych uniesień i surrealistycznych sypialni. Znajdziemy
tutaj zwyczajną sypialnię, dwoje ludzi i uczucie, które nie do końca jest
nazwane. Nie znajdziemy tutaj przemocy w relacji intymnej tylko dlatego, że
jeden z kochanków miał taką fanaberię. Tutaj sex, i intymność są dużo bardziej
delikatne, subtelne, wyczute. Jasne, są pikantne momenty bo na tym to się
opiera, ale jest to wszystko bardzo smaczne i apetyczne. I najważniejsze - jest
to jedna z nielicznych książek gdzie, żaden z bohaterów nie ląduje w szpitalu.
Czytając zastanawiałam się kiedy to się stanie, kogo autorka uratuje przed
śmiercią. Byłam bardzo zdziwiona kiedy po skończeniu ostatniego tomu
uświadomiłam sobie, że wszyscy są cali, zdrowi oraz, że tym razem służba
medyczna nie musiała ratować ani Alayny ani Hudsona. Chociaż tym razem mieli
wolne.
Lubię styl pisania
Laurelin Paige. Jest prosty, nieskomplikowany, przystępny, apetyczny. Potrafi
być elastyczny w zależności od sytuacji i bohaterów, A najbardziej ludzie jej
styl kiedy chodzi o cięte kwestie Alayny i jej niesamowite riposty. Bardzo
dobrze się przy tym bawiłam.
Bardzo podoba mi
sie również sposób przedstawienia myśli Alayny, tego co jej zawsze siedzi w
głowie. Kiedy może zapoznać się z jej obawami, rozterkami, demonami i
fascynacjami. Poznajemy jej świat, jej perspektywę sytuacji i wydarzeń.
Niestety okładki
mnie juz tak mocno nie fascynują. Czegoś mi w nich brakuje, wydają mi sie w
pewien sposób puste, nie do końca pasujące do bohaterów i wydarzeń.
Ciężko jest
oceniać każdy tom osobno, zwłaszcza wtedy kiedy czyta się je ciurkiem.
Zdecydowanie jestem za tym aby cała seria była oceniona, dlatego też
zdecydowałam się na taki skompresowany post.
UWIKŁANI to
kipiąca sexem, namiętnością, obawami i w pewnym sensie brakiem pewności siebie
seria o losach dwójki ludzi, którzy spróbowali wzajemnie uleczyć swoje zranione
i potargane dusze. Podjęli się eksperymentu emocjonalnego choć każde z nich w
inny sposób obawia się uczuć. Wierząc, że mogą wzajemnie się uzdrowić podjęli
próbę, podczas której wiele będa musieli poświecić i jednocześnie udowodnić.
Próba ta albo scementuje albo na trwałe wszystko zniszczy. jednak aby sie
przekonać musicie poznać bliżej losy tych dwojga ludzi.
Za możliwość
przeczytania całej serii UWIKŁANYCH dziękuję Wydawnictwu:
Całą serię
UWIKŁANYCH oceniam na cztery miotły.
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
Książka raczej nie w moim guście. Mogłabym się skusić tylko dla tych ciętych ripost, ale to za mało.
OdpowiedzUsuńNo fakt, to by było zbyt mało jeśli książka nie jest w Twoim guście
UsuńA ja tam zamierzam przeczytać całą serię.
OdpowiedzUsuńMi udało się ją połknąć w tydzień :)
UsuńKsiążka raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTrzeba przepadać za takimi klimatami :)
UsuńWidzę okładki, widzę tytuł... I no po prostu nie XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Okładki i mnie odstraszają. Nie wiem co autor miał na myśli, ale w tej kwestii jestem zdecydowanie na nie :)
UsuńOkładka odstrasza. Chyba raczej nie
OdpowiedzUsuńDlatego nawet za bardzo się im nie przyglądałam :)
UsuńTo uwikłanie i pokusę zostawiam na wakacyjne zaczytanie, może być bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńJa się nie nudziłam podczas tej serii :)
UsuńMam, czytałam, polecam ♥
OdpowiedzUsuńCzyli jednak nie tylko mi przypadła do gustu :)
UsuńMogę się zgodzić z Twoją oceną. Książki mnie zainteresowały, ale nie powaliły na kolana. Było gorąco, chociaż emocje nie rozerwały mi serca. A okładki faktycznie - są ok, ale brakuje im tego "czegoś".
OdpowiedzUsuńPrawda? Gdybym nie czytała recenzji nigdy bym nie sięnęła po tą serię sugerując się tylko okładką.
UsuńUwielbiam tę serię!
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA--->https://justboooks.blogspot.com/2017/01/lba-nr-7.html ;)
Ja również bardzo ją lubię.
UsuńDziękuję za nominację.
Wiele dobrego czytałam o tej serii :) Chciałabym ją w końcu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie będziesz się nudzić!
UsuńZe względu na to, że to erotyk nie kusi mnie ta seria. Na szczęście, bo za dużo znów było by w planach czytelniczych lektur. ;)
OdpowiedzUsuńHahaha :) ja ostatnio zapominam co to znaczy brak zobowiązań. Kurier mnie kiedyś udusić :)
Usuń