poniedziałek, 30 stycznia 2017

"UWIKŁANI. Obsesja", "UWIKŁANI. Na zawsze" Laurelin Paige

Miłość, związek to nie tylko emocje, pożądanie, spełnienie. To skomplikowana relacja dwojga ludzi, którzy znają swoje słabe i mocne strony, którzy wiedzą jak się wzajemnie zranić, którzy siebie szanują i sobie ufają. To sztuka wypracowywania kompromisów, to patrzenia w tym samym kierunku, ale jednocześnie bezpieczeństwo i stabilizacja.




"UWIKŁANI. Pokusa" to własnie tutaj pierwszy raz spotykamy ambitną i inteligentną Alaynę oraz tajemniczego Hudsona.

UWIKŁANI. Obsesja.
Alayna i Hudson własnie się tego wszystkie uczą. Do tej pory to wszystko było im obce. Poruszają sie po całkiem nowych dla siebie płaszczyznach. Nie do końca są w stanie przewidzieć konsekwencje swoich decyzji. Jednak najważniejsze jest to, że próbują. Próbują miło trudnej przeszłości, mimo swoich wewnętrznych demonów, mimo swoich przekonań, że nie zasługują na miłość. Dwoje dorosłych ludzi, tak mocno zranionych, tak bardzo niepewnych uczuć, tak bardzo pragnących miłości.
Mimo wielu komplikacji, mimo nieżyczliwych osób nie poddają się, ramie w ramię idą razem do przodu. Raz lepiej, raz gorzej, ale zawsze razem.
Tylko czy nie potkną się o własną przeszłość? Czy obsesja Alayny nie odbije sie echem na ich związku? A może to manipulacja Hudsona przekreśli wszystko to co do tej pory razem zbudowali? A może tak na prawdę w ich związku jest ktoś jeszcze? Komu należy ufać?

UWIKŁANI. Na zawsze.
Kiedy już by się wydawało, że dwoje kochanków przerobiło wszystkie swoje demony na światło dzienne wychodzi największy z możliwych koszmarów. Czy tym razem namiętność i pożądanie wystarczą by uporać się z najtrudniejszym problemem z jakim przyszło się zmierzyć Alaynie i Hudsonowi? A może to właśnie ta mroczna tajemnica jest w stanie zrujnować wszystko, łącznie z fundamentami ich relacji? A co jeśli nigdy nie było żadnej relacji? Jeśli to wszystko to tylko gra?

Trudno było mi napisać recenzje każdej z trzech części skoro przeczytałam je ciurkiem w niecały tydzień. Tak, tak świadczy to tylko o tym, że seria UWIKŁANI wciągnęła mnie w swój kipiący sexem i namiętnością świat. Świat intryg, tajemnic,kłamstw, demonów i koszmarów. Nie mogłam sie oderwać już od pierwszycg stron i nadal domagałam się więcej i więcej i więcej. 

Cięzko mi strwierdzić, który tom był najlepszy - wszystkie trzy utrzymują się na dobrym poziomie, zapewniając czytelnikowi przyjemność w trakcie podróży z głównymi bohaterami. Tajemnice i niedopowiedzenia towarzyszą nam przez wszystkie trzy części, tworząc specyficzny, wciągający klimat. Mamy świadomość, że w każdej chwili może wydarzyć się coś złego.

Bohaterowie nadal są pełni skomplikowanych uczyć, wielobarwnych osobowości. Mimo tego, że są dwójką dorosłych ludzi ich emocjonalność jest na etapie gimnazjum. Na początki kierują się bardziej swoim instynktem, swoją potrzebą, komunikują się za pomocą ciał, nie słów. Nie mają świadomości uczuć i emocji jakimi siebie wzajemnie obdarowali. I chociaż w pewnym momencie Alayna komunikuje otwarcie co dzieje się w jej głowie i sercu to u Hudsona tego nie znajdziemy. Jego uczuć poszukujemy w czynach, gestach. Faceci często niestety tak mają.

Fabuła w pewien sposób bardzo mnie ucieszyła. Mam świadomość, że w wielu kwestiach będzie podobna do innych erotyków, że spotkam się z twierdzeniami "to kolejny Grey". Otóż nie moi mili. Nie znajdziemy tutaj perwersyjnych sztuk miłosnych, irracjonalnych uniesień i surrealistycznych sypialni. Znajdziemy tutaj zwyczajną sypialnię, dwoje ludzi i uczucie, które nie do końca jest nazwane. Nie znajdziemy tutaj przemocy w relacji intymnej tylko dlatego, że jeden z kochanków miał taką fanaberię. Tutaj sex, i intymność są dużo bardziej delikatne, subtelne, wyczute. Jasne, są pikantne momenty bo na tym to się opiera, ale jest to wszystko bardzo smaczne i apetyczne. I najważniejsze - jest to jedna z nielicznych książek gdzie, żaden z bohaterów nie ląduje w szpitalu. Czytając zastanawiałam się kiedy to się stanie, kogo autorka uratuje przed śmiercią. Byłam bardzo zdziwiona kiedy po skończeniu ostatniego tomu uświadomiłam sobie, że wszyscy są cali, zdrowi oraz, że tym razem służba medyczna nie musiała ratować ani Alayny ani Hudsona. Chociaż tym razem mieli wolne.

Lubię styl pisania Laurelin Paige. Jest prosty, nieskomplikowany, przystępny, apetyczny. Potrafi być elastyczny w zależności od sytuacji i bohaterów, A najbardziej ludzie jej styl kiedy chodzi o cięte kwestie Alayny i jej niesamowite riposty. Bardzo dobrze się przy tym bawiłam.
Bardzo podoba mi sie również sposób przedstawienia myśli Alayny, tego co jej zawsze siedzi w głowie. Kiedy może zapoznać się z jej obawami, rozterkami, demonami i fascynacjami. Poznajemy jej świat, jej perspektywę sytuacji i wydarzeń.

Niestety okładki mnie juz tak mocno nie fascynują. Czegoś mi w nich brakuje, wydają mi sie w pewien sposób puste, nie do końca pasujące do bohaterów i wydarzeń.

Ciężko jest oceniać każdy tom osobno, zwłaszcza wtedy kiedy czyta się je ciurkiem. Zdecydowanie jestem za tym aby cała seria była oceniona, dlatego też zdecydowałam się na taki skompresowany post.
UWIKŁANI to kipiąca sexem, namiętnością, obawami i w pewnym sensie brakiem pewności siebie seria o losach dwójki ludzi, którzy spróbowali wzajemnie uleczyć swoje zranione i potargane dusze. Podjęli się eksperymentu emocjonalnego choć każde z nich w inny sposób obawia się uczuć. Wierząc, że mogą wzajemnie się uzdrowić podjęli próbę, podczas której wiele będa musieli poświecić i jednocześnie udowodnić. Próba ta albo scementuje albo na trwałe wszystko zniszczy. jednak aby sie przekonać musicie poznać bliżej losy tych dwojga ludzi.

Za możliwość przeczytania całej serii UWIKŁANYCH dziękuję Wydawnictwu:


Całą serię UWIKŁANYCH oceniam na cztery miotły.




Pozdrawiam,

Zaczytana Wiedźma

22 komentarze:

  1. Książka raczej nie w moim guście. Mogłabym się skusić tylko dla tych ciętych ripost, ale to za mało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fakt, to by było zbyt mało jeśli książka nie jest w Twoim guście

      Usuń
  2. A ja tam zamierzam przeczytać całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę okładki, widzę tytuł... I no po prostu nie XD

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładki i mnie odstraszają. Nie wiem co autor miał na myśli, ale w tej kwestii jestem zdecydowanie na nie :)

      Usuń
  5. Okładka odstrasza. Chyba raczej nie

    OdpowiedzUsuń
  6. To uwikłanie i pokusę zostawiam na wakacyjne zaczytanie, może być bardzo ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam, czytałam, polecam ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogę się zgodzić z Twoją oceną. Książki mnie zainteresowały, ale nie powaliły na kolana. Było gorąco, chociaż emocje nie rozerwały mi serca. A okładki faktycznie - są ok, ale brakuje im tego "czegoś".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Gdybym nie czytała recenzji nigdy bym nie sięnęła po tą serię sugerując się tylko okładką.

      Usuń
  9. Uwielbiam tę serię!
    Nominowałam Cię do LBA--->https://justboooks.blogspot.com/2017/01/lba-nr-7.html ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo ją lubię.
      Dziękuję za nominację.

      Usuń
  10. Wiele dobrego czytałam o tej serii :) Chciałabym ją w końcu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ze względu na to, że to erotyk nie kusi mnie ta seria. Na szczęście, bo za dużo znów było by w planach czytelniczych lektur. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :) ja ostatnio zapominam co to znaczy brak zobowiązań. Kurier mnie kiedyś udusić :)

      Usuń

Cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Na pewno Cię odwiedzę!

Będzie mi bardzo miło jeśli mnie polubisz!

Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma