Macierzyństwo kojarzy nam się z uśmiechniętymi mamami,
szczęśliwymi czystymi dziećmi, spełnieniem marzeń, istną sielanką. Nie widzimy
najczęściej tej drugiej strony medalu, poświęcenia kobiety, matki, żony. Nasze
społeczeństwo na barki tej jednej roli zrzuciło bardzo, bardzo wiele...
Inga musi podołać
bardzo wielu wyzwaniom, które na jej barkach zostawiło życie. Pogodzić rolę
kobiety, matki, żony. W tym całym letargu żucia przepełniona codziennymi
obowiązkami zapomniała o samej sobie. Zatraciła, zamroziła swoją osobowość,
plany, marzenia, swój oryginalny sposób patrzenia na świat. Całą swoją uwagę
skupia na domu i dwójce potrzebujących jej dzieci, w to wszystko próbuje
wplatać męża choć ich relacje już od jakiegoś czasu stały się chłodne.
Kiedy pewnego dnia
dziewczyna ma dość przybijającej jej codzienności zostawia dzieci z mężem, a
sama wsiada na rower i jedzie daleko przed siebie. Wtedy właśnie zauważa grupę
ludzi trenujących łucznictwo. Wkrótce dziewczyna sama do nich dołącza robiąc
wreszcie coś dla siebie, odnajdując powoli siebie, ponownie swoją osobowość.
Tam też poznaje pewnego mężczyznę.
Pewnego dnia
dziewczyna wychodzi na spacer ze swoim psem i już z niego nie wracają.
Zaniepokojony jej zniknięciem mąż zawiadamia lokalną policję. Trwają
poszukiwania dziewczyny. Co skrywają w sobie emaile? Kim jest młody tajemniczy
mężczyzna? Jakie tajemnice skrywała jeszcze Inga?
Książka
"Kiedy będziemy deszczem" to dość specyficzny thriller. Od samego
początku czujemy na swojej skórze niepokój, strach, tajemnicę, towarzyszące nam
uczucie, że zaraz, za chwilę zdarzy się coś złego, niedobrego.
Ksiązka pokazuje
również smutną stronę macierzyństwa, samotną matkę, która poświęciała swoje
plany, marzenia dla dwójki dzieci. Pokazuje zaciśnięte zęby, przez matkę, która
próbuje podołać wszystkim domowym obowiązkom, która stale jest przytłoczona
chaosem w domu, stertą prania, gotowaniem, która w tym wszystkim zapomniała o
sobie, o byciu kobietą. Jej dzień jest do dnia podobny. Dom, dzieci, zakupy,
pranie, sprzątanie gotowanie czyli idealna kura domowa. Macierzyństwo, które
nie wygląda jak w reklamie pieluszek Pampers gdzie widzimy uśmiechniętą,
szczęśliwą kobiete, która ma zrobioną fryzurę, paznokcie, makijaż, a jej
dziecko również jak z obrazka jest szczęśliwe, wesołe i nie doskwierają mu
jakiekolwiek problemy i choroby. Życie Ingi nie wygląda tak optymistycznie, tak
kolorowo, mimo, że jej osobowość właśnie taka była- jak piękny, dostojny,
barwny tak. Całą siebie poświęciła dla macierzyństwa i męża.
Kiedy dziewczyna
to sobie uświadamia, ma wrażenie, że budzi się z długiego, bolesnego snu.
Powoli zaczyna czuć, odbierać bodźce, widzieć słońce i kolory ponownie.
Dość smutna
atmosfera, która przebija się przez kartki książki sprawia, że czytelnik
przenosi się do wymiaru Ingi, czuje jej emocje, czuje jej strach,
rozczarowanie, zmęczenie, czuje też zakazaną zdradę.
Nie będę ukrywać,
że książka w dośc specyficzny sposób mną wstrząsnęła, sprowadziła w pewien
sposób na ziemię i uświadomiła jak wiele my kobiety poświęcamy dla naszych
mężów i rodzin. Zdajemy sobie sprawę, że mamy bardzo wiele na swoich barkach,
że również czasami tak jak nasza bohaterka czujemy samotność, przytłoczenie
codziennymi obowiązkami. I kiedy w nasze życie zawita jeden promień słońca,
nastawiamy twarz aby złapać więcej i więcej. Złapać ile tylko się da aby
wystarczyło ponownie na zimne i ciemne chwile...
Czytałam wiele
różnych, dobrych thrillerów. Każdy z nich dotykał innych, specyficznych emocji.
Inaczej grał na strunach mojej duszy. W tym wypadku również tak było. Moja
dusza zagrała tym razem zupełnie nowe emocje, emocje dość osobiste, emocje tak
silne, że słowa zatrzymują się w gardle i nie chcą przejść dalej.
Za możliwość
przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Książkę oceniam na
cztery miotły:
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
Życie kobiety, szczególnie w patriarchalnym kraju, jest trudne i uważam, że pokazywanie go, nieważne czy w postaci obyczajówki, czy thrillera, to obowiązek pisarzy. Ta książka wydaje się całkiem zachęcająca, więc będę brała ją pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńTa książka pokazuje nam jak bardzo oczywiste dla nas jest macierzyństwo, jak cos oczywistego, naturalnego. Zapominamy wtedy o kobiecie i żonie, która stała sie matką
UsuńTwoja recenzja bardzo przypadła mi do gustu. Rola kobiety w dzisiejszym świecie nie jest doceniana, nie widzi się ile poświęcamy i co robimy w domu. Obiad sam się robi, lodówka się uzupełnia a naczynia się zmywają. Pościel się zmienia, pranie się wywiesza a regały się czyszczą. Dopiero gdy nas brakuje, nagle faceci widzą jak wiele robimy aby było łatwiej wszystkim domownikom.
OdpowiedzUsuńDokładnie i najczęściej nie potrafią sie odnaleźć w ilości obowiązków.
UsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać. Thriller, tak jak lubię, do tego ukazane emocje w książce, więc coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że książka przypadnie Ci do gustu :)
UsuńŚwietna książka. Mam dopiero 20 lat, ale momentami utożsamiałam się z bohaterką i miałam ochotę potrząsnąć jej mężem.
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
Ja też! Weź sie chłopie obudź co chwilę wyrywało mi sie z ust
UsuńZnam sposób pisania autorki - niecodzienny, ale i ciekawy :) mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam pierwszy raz i byłam bardzo zadowolona :)
UsuńJa właśnie skończyłam czytać, jeszcze jestem wstrząśnięta ...
OdpowiedzUsuńPrawda? Cudowny wir emocji!
UsuńPlanuję jutro zabrać się za tą książkę ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoją opinię :)
UsuńJuż od jakiegoś czasu mam ogromną ochotę sięgnąć po tę książkę. Na pewno się za nią rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńGodna uwagi książka. Ciekawa fabuła i te emocje...
UsuńOkładka przyciąga wzrok :) Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńDla mnie okładka taka sobie :)
UsuńZasłużone miotły! Książkę czytałam i bardzo mi się podobała :) Miała w sobie coś hipnotyzującego, co niezwykle mi się spodobało.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Zgadzam się z Toba :)
UsuńUwielbiam specyficzne thrillery;)
OdpowiedzUsuńTen zalicza się do takich :)
UsuńWitam, moją pasją jest robienie szablonów tematycznych. Jeśli jesteś zainteresowana współpracą i chcesz mieć wymarzony szablon - zapraszam na mojego bloga ronniecreators.blogspot.com ✎ Moje prace możesz zobaczyć w zakładce SZABLONY // PORTFOLIO. Pozdrawiam, Ronnie Weasley ✄
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę, ale teraz po przeczytaniu, muszę ją już przeczytać. Uwielbiam takie ksiażki.
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Cieszę się, że udało mi się Ciebie zainteresować i zaciekawic :)
UsuńMnóstwo emocji wyzwoliła we mnie ta powieść, dawno nie czytałam thrillera z tak ciekawie skonstruowaną fabułą, wielka przyjemność czytelnicza. :)
OdpowiedzUsuńSame pochlebne opinie zbiera ta książka :)
UsuńHistoria brzmi intrygująco, a skoro jeszcze wzbudza wiele emocji, to tym bardziej pomyślę, czy się za nią nie zabrać. ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowane tak! Jestem ciekawa czy Tobie również się spodoba fabuła i emocje :)
UsuńCo nieco już o tej pozycji słyszałam i muszę się przyznać, że poczułam się mocno zaintrygowana lekturą. Muszę się z nią zapoznać. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy. Daj znać co o tym myślisz jak juz przeczytasz :)
UsuńSzczerze mówiąc, na początku pomyślałam, że to raczej obyczajówka a nie thriller. To bardzo zachęca do sięgnięcia po tą pozycję, szczególnie dlatego, że pokazuje bardzo życiowy temat, o którym powinno się mówić głośno. Nie wszyscy mają świadomość, jak wiele na swoich barkach nosi kobieta, będąca matką. Trzeba to szanować, bo pogodzenie tych wszystkich obowiązków związanych z dziećmi, utrzymując własny związek i jednocześnie bycie wiernym samej sobie to nie lada wyczyn i wymaga nie lada odwagi i poświęcenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dokładnie, dlatego zapewne te czynniki sprawiają, że książka cieszy się taką popularnością wśród czytelników, a zwłaszcza kobiet.
UsuńPoruszony został temat, który ostatnio jest dość popularny w różnych książkach. Zaciekawił mnie jednak pomysł, by zrobić z tego thriller. Co stało się z naszą przemęczoną kurą domową. Świetny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńNie powiem Ci, musisz sama przeczytać :)
UsuńPatrząc na tytuł i okładkę w życiu nie obstawiałabym, że to thiller :) Raczej jakaś melancholijna obyczajówka lub romans. Na szczęście się myliłam :)
OdpowiedzUsuńNiestety społeczeństwo nie docenia matek. Pewnie sami do końca nie doceniamy swoich rodzicielek, tego co dla nas robią, ile muszą poświęcić. A przecież nie tak trudno powiedzieć po prostu "Dziękuję".
Z przyjemnością osobiście sprawdzę gdzie podziała się Inga :)
PS: Świetny pomysł oceniania Wiedźmo! :)
Pozdrawiam serdecznie
Ja aby docenić poświęcenie mojej mamy podjęłam ta samą prace co ona, wyjechalam za granicę, daleko od domu, najbliższych. Wtedy dopiero poznałam poświęcenie i trud jaki moja rodzicielka poniosła dla mnie
Usuńobserwuję, będę wpadać
OdpowiedzUsuń#Paula
https://zniewolone-trescia.blogspot.com/
Serdecznie zapraszam :)
Usuńcieszę się, że Ci się podobała, jednak aktualnie mam zbyt dużo książek na liście "natychmiast przeczytaj", więc nie zapisuję tego tytułu. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból kiedy dobra za krótka, a książek za duzo :)
UsuńRegister with EverydayFamily TODAY and you will get stage by stage pregnancy and baby newsletters, promotions and weekly coupons as well as access to free baby samples, baby coupons, baby magazines & much more.
OdpowiedzUsuńAll New Members Can Win Free Diapers for a Entire Year!