środa, 16 sierpnia 2017

"Dance, sing, love. Miłosny układ" Layla Wheldon

Pasja, pożądanie, miłość. Czy istnieje lepsze połączenie? Wydawać by się mogło, że nie. Jednak czy miłość jest w stanie złamać naszą pasję? A może to pasja stoi na drodze miłości? Czy da się zachować odpowiednie proporcje aby stworzyć z tego doskonałą całość?



Livia od najmłodszych lat trenuje taniec, a dzisiaj stał się on jej sposobem na życie. Obecnie razem z zespołem wyrusza w trasę aby tworzyć uzupełnienie muzycznych koncertów z największymi gwiazdami. To własnie wtedy poznaje znanego piosenkarza, za którym wzdychają fanki - Jamesa Sheridana.

Podczas pobytu w Europie dziewczyna uświadamia sobie, że młoda gwiazda to zadufany w sobie egoista i gbur, któremu sława uderzyła do głowy. Nikt inny nie irytuje jej tak bardzo jak on. Jakby tego było mało Livia jest zmuszona do pracy w duecie z Sheridanem. To dodatkowo potęguje w niej negatywne nastawienie. Wydaje się, że ich napięta relacja osiągnie apogeum kiedy James zacznie szantażować młodą tancerkę. Próby ignorowania siebie wzajemnie nie odnoszą sukcesu. Czy jednak uda im się wytańczyć wspólny rytm?

Wydawać by się mogło, że będzie to historia jakich wiele. Jednak nie. Otóż nieziemsko przystojny i równie mocno egoistyczny piosenkarz od lat jest zakochany w swojej partnerce. To jednak w chwilach przerwy od związku nie przeszkadza mu, aby okazjonalnie dobrze się zabawiać. Jak sami widzicie książę ma już swoją księżniczkę, Jaką rolę w tym układzie będzie miała zatem Livia?

Obecnie kiedy na rynku wydawniczym romans goni romans, wiele osób z obawą sięga po kolejną książkę tego gatunku. I jest to jak najbardziej zrozumiałe - jednak w tym konkretnym wypadku bezpodstawne.
"Dance, sing, love" to książka pełna emocji, bardzo sprzecznych emocji, bólu, rozgoryczenia, żalu. Przeplatana jest rozczarowaniem, stratą zaufania, zdradą. Pokazuje destrukcyjną ścieżkę w dół, jak łatwo na nią wejść, zagubić się we własnej codzienności, stracić kontrolę nad uczuciami. Zawrócenie z tej drogi wcale nie jest takie proste, ale jeżeli mamy przy sobie tą właściwą osobę jest to zadanie wykonalne.
Autorka ukazuje nam jak poplątane są losy ludzkie, czym jest miłość bez wzajemności i jak łatwo dzięki temu można popaść w nałóg. Ukazuje konsekwencje egoizmu i zabawy uczuciami. Przedstawia nam zazdrość w jej prawdziwej odsłonie. Emocjonalny chaos bohaterów idealnie przedstawia skomplikowane relacje, w których większość ludzi może się pogubić.

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Mimo, że posiada ona ponad 500 stron fabuła nie nudzi, nie zwalnia. Cały czas jesteśmy naładowani emocjami, a kiedy wydaje nam się, że wreszcie nastał upragniony koniec, spokój, jakaś harmonia okazuje się, że to dopiero wbije nas w fotel. Szokujące zakończenia, które swoje rozwiązanie będą miały w następnym tomie stały się w ostatnim czasie bardzo popularne. W konsekwencji wydarzeń mamy chęć mordu w oczach i ogarniającą nas ochotę rzucenia czymś twardym. Podsumowując - przez dwa dni nie umiałam oderwać się od lektury.

Bohaterowie - zawsze można się przyczepić, że to już było. Taniec, śpiew w końcu nie raz już były - jasne, tak jak miłość w prawie każdej książce. Jednak tutaj mam wrażenie, że pewne zachowania zostały celowo przerysowane aby potem czytelnik dostrzegł swoistą metamorfozę. Może nie do końca zgadzam się z autorką w kwestii nasycenia tych kontrowersyjnych odczuć, ale to tylko moje zdanie.
Bardzo za to podobało mi się rozwinięcie fabuły o jeszcze jedną kobiecą postać, która mimo, że była bohaterem drugoplanowym mieszała w wydarzeniach i uczyniła je nieszablonowymi.

Na pewno polecam książkę każdej miłośniczce romansów. Jest to debiut z potencjałem i nie dziwie się, że cieszy się taką popularnością jeszcze przed premierą. Jednocześnie jest to pierwszy tom serii, a w związku z tym ubolewam nad faktem, że muszę tak długo czekać na kontynuację. 

Książkę oceniam na cztery miotły



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:


Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma

18 komentarzy:

  1. Wspaniała recenzja, podniosła moje oczekiwania a dziś zaczęłam czytać książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro książkę czyta się szybko i przyjemnie, to czemu nie. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze trochę wakacji mi pozostało, książka wpasuje się w mój obecny nastrój. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam ją na wattpadzie, ale nie przeczytałam, jakoś nie było mi po drodze. Teraz po tych wszystkich pozytywnych recenzjach pozostaje się rozejrzeć za wersją papierową :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już o tej książce. Z tego co czytam wydaje się być przyjemna. Niestety, to raczej nie mój gust.

    https://karolina-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo taka jest - lekka i przyjemna. Odrywa od rzeczywistości

      Usuń
  6. Mimo bardzo zachęcającej recenzji ja muszę podziękować za ten tytuł - to zupełnie nie moja bajka i z pewnością w historii bym się nie odnalazła.

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie jestem w trakcie lektury tej książki. I przyznam, że średnio mi idzie. Niebawem recenzja pojawi się też u mnie.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba warto się skusić na książkę. Moje klimaty na pewno, poza tym jak widzę każdy chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olewałam tę książkę, bo wydawała mi się kolejnym romansidłem :) Może dam jej szansę, ale kiedy wyjdzie już kolejny tom :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jej w planach, ale teraz chyba wezmę ją pod uwagę, bo mnie zaciekawiłaś ;)

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Na pewno Cię odwiedzę!

Będzie mi bardzo miło jeśli mnie polubisz!

Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma