czwartek, 23 lutego 2017

"Dręczyciel" Penelope Douglas

Między przyjaźnią, miłością, a nienawiścią jest bardzo cieniutka granica. Czasami tak cienka, że nie potrafimy jej zauważyć. Jedno słowo, jeden gest mogą wszystko zniszczyć. Wtedy tak łatwo zatracić się w swojej nienawiści, zacząć się nią dławić. I jak bardzo trzeba kochać aby przebić się przez paraliżujące uczucie jakim jest właśnie nienawiść? I czy aby na pewno potrafimy wszystko wybaczyć?




Tate to młoda i ładna dziewczyna. Niestety w szkole jest nieustannie gnębiona i poniżana przez Jereda, swojego byłego przyjaciela i najbliższego sąsiada. Chłopak  z dnia na dzień zaczął uprzykrzać dziewczynie życie, niszczyć je. Przytłoczona tym wszystkim Tate postanowiła na rok wyjechać do Paryża gdzie psychicznie mogła odpocząć i złapać trochę wytchnienia. Ten wyjazd sprawił, że wróciła pewniejsza siebie, znała swoją wartość i nie bała się konfrontacji ze swoimi demonami, a zwłaszcza jednym - Jeredem.
Jednak walka z osobą, która była jej najbliższym przyjacielem wcale nie należy do najprzyjemniejszych. Wspomnienia, które są jedyną deską ratunkową dla obrazu prawdziwego Jereda sprawiają, że ból jest jeszcze większy. Świadomość utraconej przyjaźni wcale nie jest prosta. Jednak Tate nie zna przyczyny, która spowodowała tak drastyczną zmianę w zachowaniu chłopaka. Nie wie dlaczego ich relacja tak bardzo się skomplikowała...

Książka od samego początku porywa czytelnika w mroczy świat niesprawiedliwości i znęcania się nad swoją ofiarą. Nie da się ukryć, że Tate jest ofiarą Jereda. Czujemy to od pierwszych stron, czujemy pojawiający się smutek u naszej bohaterki, ośmieszenie i upokorzenie na każdym kroku. Poznajemy zdesperowaną nastolatkę, która za wszelką cenę chce uciec z piekła, w którym się znalazła.
Rok później poznajemy silniejszą i bardziej pewną swojej osoby Tate, która z brzydkiego kaczątka przekształciła się w pięknego łabędzia. Jej rówieśnicy również to zauważyli, wrogowie także. Dość spora metamorfoza dziewczyny i postanowienie, że od tej pory nie pozwoli siebie upokarzać sprawia, że wojenna ścieżka z Jeredem się ponownie nasila. Konflikt ponownie wraca, a my czujemy niepewność i dreszcz przerażenia na plecach.
Czasami nieracjonalne i irytujące zachowanie dziewczyny przyprawiało mnie o zawroty głowy. Nie potrafiłam zrozumieć wszystkich jej decyzji. Z jednej strony tęskniła za swoim największym przyjacielem, z drugiej strony się go panicznie bała. Uwięziona w emocjonalnym pasie nie potrafiła trzymac sie swoich wewnetrznych postanowień. Systematycznie stawała na drodze Jereda i prowokowała go swoim zachowaniem.
Jered jest dla nas na początku bardzo mroczą i tajemniczą postacią. Łatwo złapac dystans do jego osoby, a może nawet niechęć. Jednak kiedy wydarzenia ulegaja zmianie czytelnik zauważa całkiem innego chłopaka - chłopaka pełnego bólu, rozczarowania, tajemnic, samotności.
Fabuła jest w kilku momentach przewidywalna - nie da się ukryć, że bardzo szybko domyślimy się mniej więcej zakończenia książki. Jednak książka jest napisana w tak przyjemny sposób, że kilkakrotnie nie umiałam się oderwać od wydarzeń. Przeplata ze sobą przyjaźń, miłość i nienawiść ukazująć jak szybko te uczucia mogą się zmieniać. Z drugiej strony uświadamia nas jaką moc i znaczenie mają wszystkie z tych uczuć, jak niewiele wystarczy aby zranić kogoś, kto był nam bliski. 
Zdecydowanym plusem jest to, że w książce ciągle się coś dzieje, nie ma zbyt długich opisów i okresów zawieszenia akcji.
Okładka również wkomponowała się w mój klimat. Uwielbiam tak przyciągające i emanujące energią książki.

Podsumowując trzeba mieć na uwadze, że mamy tutaj do czynienia z nastolatkami, którzy pełni są buzujących w nich hormonów i emocji. Ich zachowania nie do końca są racjonalne, często mogą być dla nas Czytelników irracjonalne i najzwyczajniej niezrozumiałe. Mogą irytować i śmieszyć.Wielokrotnie na pewno nas zadziwią swoją "pomysłowością".
Jest to lekka lektura, która bardzo szybko i przyjemnie się czyta. W sam raz na wieczorną porę pod ciepłym kocem z ciepłym kubkiem w ręce.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:


Książkę oceniam na cztery miotły



Pozdrawiam, 

Zaczytana Wiedźma

39 komentarzy:

  1. Ciekawa sprawa, przyjaciel zmienia się w dreczyciela głównej bohaterki książki. Ciekawe skad ta zmiana? W książce wyjaśnili to? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musieli! Choć jak dla mnie to zbyt błahy powód aby stać się dręczycielem... No ale nastolatki tak mają! Jednak mimo to polecam książkę.

      Usuń
  2. O jaaa, mam teraz ochotę na tę książkę! Uwielbiam wątki dręczycieli, przemiany głównych bohaterów i objaśnione podłoże psychiczne... chętnie bym ją przeczytała.
    Pozdrawiam! http://bookwormss-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jestem pewna , że ta książka przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  3. Czyżby znowu moje klimaty? :D
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Na jakiś leniwy wieczór, czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam, tylko potem nie umiałam się oderwać od lektury :)

      Usuń
  5. Niby nie moja tematyka, bo znając mnie wściekałabym się i na Jereda, że jest taki, a nie inny (i pewnie nawet kiedy poznałabym powód nie wybaczyłabym mu), i na Tate, że daje sobą tak pomiatać, nadal wierząc w tę przyjaźń. Oczywiście pisząc ten komentarz całkowicie oceniam bohaterów po pozorach, ale nie zamierzam ryzykować tylu nerwów i chyba za książkę podziękuję :")
    Pozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi było zwyczajnie żal głównej bohaterki ponieważ nie tylko straciła przyjaciela z całym dorobkiem pięknych chwil, ale także zyskała wroga. A najtrudniej jest się bronić przed kimś kto wie o Tobie wszystko, za Twoje lęki i słabośći, marzenia i demony...

      Usuń
  6. Nad książką na pewno się jeszcze zastanowię, ale na razie mam ochotę na nieco inną tematykę. Będę mieć jednak tę pozycję na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśle, że warto ja sobie przeczytać w spokojny wieczór :)

      Usuń
  7. Jestem zainteresowana, z chęcią sięgnę po książkę. Ciekawi mnie skąd ta nagła zmiana chłopaka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam takie samo podejście. Choć jak dla mnie powód był zbyt błahy aby zmienić się z przyjaciela w dręczyciela. No ale w wieku 14 lat wszystko jest możliwe.

      Usuń
  8. Wszędzie widzę recenzję i jakoś zupełnie do mnie nie trafia ta książka :o co ze mną nie tak? :p
    Chyba narazie nie mogę czytać książek z nastolatkami w rolach głównych :(
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D czyżby młodośc Ci się przejadła? :D A może to kryzys wieku średniego? :)

      Usuń
  9. Książka już na mnie czeka. Niebawem zabiorę się za nią.

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie taka książka by mi się przydała dziś, która w pewien sposób odciągnęłaby mnie od szarości za oknem. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szarośc za oknem sprawia, że mamy ochotę czytać dziwne rzeczy. Wiosno gdzie jestes? :)

      Usuń
  11. Aktualnie nie mam chęci na powieść o nastolatkach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta powieść równie dobrze mogłaby się sprawdzić wśród starszych bohaterów tak sobie właśnie uświadomiłam

      Usuń
  12. Zastanawiam się co się musiało stać, że przyjaźń zamieniła się w nienawiść :) Będę pamiętać, o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami musi to być coś strasznego, a czasami zakrzywiony obraz tego co widzimy...

      Usuń
  13. Jetem specyficznie nastawiona do tej książki. Intryguje mnie, ale boję się rozczarowania i straconego na nią czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż mi zabierał nocami książkę bo nie mogłam się od niej oderwać. To w sumie też o czymś świadczy :)

      Usuń
  14. Do tej historii bardzo przekonuje mnie ten namacalny stan znęcania się nad główną bohaterką. Myślę, że przeczytam tę książkę, jak tylko znajde chwilkę czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My czytelnicy czasami mamy dziwne myśli - chcę wiedzieć czemu on się nad nią znęcał :D

      Usuń
  15. Bardzo ciekawy temat poruszono w tej książce - chodzi mi o prześladowanie i bronienie się przed tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiem Ci, że bronienie się bardzo mi sie podobało. Nie wiem czy ja bym była taka odważna :D

      Usuń
  16. Może w przyszłości, bo teraz odpoczywam od młodzieżówek ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z łatwością można się nimi przejść jednak czasami ich łatwa konstrukcja działa kojąco :)

      Usuń
  17. Książka wydaje się być dość ciekawą i nieprzewidywalną powieścią, więc myślę, że sięgnę po nią w najbliższym czasie. Ocena także dość wysoka, więc czuję się zachęcona :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... myślę, że zakończenia i tak w pewnym momencie spodziewamy się jednego wiec pod tym wzgledem jest ona przewidywalna, ale i tak gorąco polecam :)

      Usuń
  18. Okładka magnetyczna to na pewno!!! Ale czy ją wezmę do ręki? Zobaczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajna książka, fakt masz racje momentami bardzo przewidywalna i moim zdaniem autorka nie poszalała z "wyjaśnieniami" Jareda. Spodziewałam się naprawdę wszystkiego, może, że ojciec mu groził, albo, że ktoś mu kazał ją nienawidzić, gnębić itp. Jednak okazało się zupełnie co innego i trochę się zawiodłam. Mnie nie przekonał ;) ale, cóż mimo wszystko przyjemnie się czytało ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą jednak w wieku lat jak widać wszystko jest mozliwe :)

      Usuń
  20. Chciałabym bardzo przeczytać tą książkę. Dodaje na listę :) Ps. tam w tytule posta zabrakło Ci " ;)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że zostawiasz po sobie ślad. Na pewno Cię odwiedzę!

Będzie mi bardzo miło jeśli mnie polubisz!

Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma