Przeszłość powinna być rozdziałem zamkniętym, miejscem, do którego
wracamy tylko wspomnieniami, tylko dla tych dobrych chwil. Są jednak sytuacje,
w których przeszłość bywa jedną, wielką tajemnicą, a próba znalezienia
odpowiedzi nie jest najlepszą z podjętych decyzji...
Michalina należy do osób, które
próbują odnaleźć odpowiedzi na niektóre pytania w przeszłości. Nie jest to
łatwe ponieważ wychowywana była tylko przez babcię, która już nie żyje. Jej dar
wpadania w kłopoty, jest jedną z rzeczy, które dziewczyna chciałaby zrozumieć.
Dodatkowo jej impulsywna osobowość nie ułatwia tego zadania. '
Michalina jest już na ostatniej
prostej, aby uzyskać dyplom ukończenia studiów. Pozostała jej już tylko do
zaliczenia praktyka w ekologicznym gospodarstwie rolnym. Okazuje się, że wyjazd
na wieś zmieni całe życie dziewczyny...
Dzisiaj zabieram Was w trochę
bajkowe klimaty, romantyczne historie i irytujących bohaterów. Historia
Michaliny nie zalicza się do łatwych. Mamy tutaj dość sporo trudnych zagadnień,
które zostały delikatnie zaakcentowane, a sama autorka nie wchodziła w
emocjonalne szczegóły przy nakreślaniu sylwetki bohaterów. Ma to swoje wady i
zalety.
Zaletą zdecydowanie jest to, że
dzięki temu książka jest lekka, przyjemna i czyta się ja dosłownie w trzy
godziny. Przemierzamy przez losy dziewczyny z niedowierzaniem, kręcąc głową z
przerażenia naiwności i głupoty, a także z dozą irytacji.
Nasza bohaterka nie zalicza się
do łatwych osobowości, a częściej nawet będzie denerwować czytelnika. Myślę, że
jest to spowodowane trochę ubogim skupieniu się na sylwetce bohaterów,
naszkicowaniu ich emocji ponieważ książka liczy sobie tylko 189 stron. Jak sami
wiecie jest to niewiele aby stworzyć fajną fabułę, idealnych bohaterów i emocje
wbijające w fotel.
Fabuła za to sama w sobie była
fajna. Ma idealny potencjał aby stworzyć z tego na prawdę idealną książkę. Może
trochę bajkową, może minimalnie zbyt romantyczną, ale w końcu dlaczego nie?
Styl pisania autorki również mi
się spodobał. Był przyjemny, lekki i zabierał w świat Michaliny i jej dziwnych
przygód. To zdecydowany plus.
Michalina jest juz prawie absolwentką,
a jej praktyka ma być przecież tylko formalnością. Jak się jednak okazuje nie
wszystko idzie zgodnie z planem, a dziewczyna dzięki swoim nadzwyczajnym
zdolnościom pakuje się systematycznie w kłopoty. Dodatkowo okazuje się, że to
co było w jej życiu do tej pory oczywiste takie nie jest, a ona sama żyła w
jednej wielkiej iluzji. Kiedy pęka bańka mydlana, w której żyło się od
dłuższego czasu życie potrafi dać w kość i pokazać swoją brutalną stronę.
Zamiast brać przysłowiowego
byka za rogi dziewczyna woli cackać się ze swoim losem, użalać się, uciekać od
problemów i ludzi dla niej życzliwych. To z kolei ponownie pakuje ją w kłopoty
i tak błędne koło się zamyka. Tak działa właśnie niedojrzała natura dziewczyny.
Nie tylko wypływające tajemnice
z przeszłości są dla Michaliny emocjonalnym wyzwaniem, ale również związek, w
którym trwa oraz praktyki u Mikołaja Korneckiego.
"Dwadzieścia minut do
szczęścia" jest historią krótką, lekką i romantyczną. Trochę bajkowego
klimatu przekradło się do życia Michaliny wywracając jej życie o 180 stopni.
Jest to książka do kawy - dosłownie. Bez ekstremalnych wzlotów i upadków, bez
momentów łapiących za serce. Zwyczajna książka na jeden raz. Obawiam się tylko,
że tak samo jak szybko ja przeczytamy, tak szybko zapomnimy.
Mimo wszystko jestem bardzo
ciekawa jak rozwinie się warsztat autorki bo wyczuwam tutaj dość spory
potencjał.
Książkę oceniam na trzy miotły.
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
Czasem człowiek potrzebuje przeczytać coś krótkiego i niewbijającego w fotel. Myślę, że każda książka ma jakieś wartości, nie ma złej literatury, to po prostu czas, albo czytelnik jest nieodpowiedni :-) Na ten moment nie mam ochoty na podobną lekturę, ale kiedyś, kto wie :-)
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś dam tej książce szansę.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę książkę. Nie wiem czy kiedyś po nią sięgnę, ale gdy będę potrzebować czegoś lekkiego z bajkowym klimatem, to będę o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuńTo zupełnie nie są moje klimaty, więc ja jednak podziękuję ;) Ale może Lady Spark jak będzie potrzebować takiej lektury na raz to będzie dla niej idealna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Och jak mnie kusi ta książka:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej autorce, ale książka wydaje się być fajna
OdpowiedzUsuńKsiążka o Michalinie, a mi to brzmi jak twórczość pani Michalak :D
OdpowiedzUsuń