Zawsze się zastanawiam czy kontynuacja danej historii to dobry
pomysł. A może jednak zatrzymać się i zakończyć opowieść na ostatniej kartce
książki? W końcu zdarzają się literackie porażki, niepowodzenia, zmęczenie
materiału. Jednak są też takie publikacje, które już na samym wstępie dają
znać, że ja jednym tomie się nie skończy...
Taka właśnie jest
"Dziewczyna na miesiąc". Już na samym początku wiemy, że tak szybko
to się nie skończy. To dobrze czy źle? Zdecydowanie zależy to od naszego
czytelniczego gustu. Moja ciekawa natura jak zwykle wygrała i musiałam się
zmierzyć z drugim tomem tej historii. No bo jak inaczej? Inaczej nie byłabym
Wiedźmą.
Mia staje przed kolejnymi
wyzwaniami - zarówno zawodowymi jak i prywatnymi.
W kwietniu dziewczyna będzie
miała za zadanie towarzyszyć znanemu i młodemu sportowcu. Mason Murphy to
dobrze rokująca gwiazda baseballowa, a także nieokrzesany testosteron. Jednym
słowem klasyczny kobieciarz. Jednak pod tą maską próżności Mia dostrzeże coś
więcej, pozna tajemnicę perfekcyjnej Rachel, a także zaangażuje się w kampanię
zbierająca fundusze do walki z rakiem.
Maj to dla dziewczyny miesiąc
wakacji. Tym razem dziewczyna zostaje wysłana na Hawaje gdzie zostanie twarzą
kampanii reklamowej strojów kąpielowych u znanego fotografa i jego żony. Tutaj
dziewczyna pozna przystojnego lokalnego samoańczyka Taiego, jego kulturę, a
także dzięki miejscowej wróżbie dowie się co czeka ją w życiu.
W czerwcu Mia wejdzie w świat
polityki i załatwiania interesów. Dzięki jej obecności Warren Shipley ma zdobyć
kilka cennych kontaktów aby zrealizować swoje plany dotyczące zaopatrzenia
Afryki w pomoc medyczną. Mia nie byłaby sobą gdyby nie wywęszyła rodzinnej
tajemnicy, a także nie znalazła się w środku mało optymistycznych
wydarzeń.
Dodatkowo życie prywatne
również wywróci się dziewczynie do góry nogami, a ona sama odczuje, że nie jest
już tak bardzo potrzebna jakby chciała.
Kiedy sięgam po kontynuację
zawsze czuję małą obawę - czy tym razem również mi się spodoba?
Trzeba przyznać, że Mia -
główna bohaterka została wykreowana na bardzo pozytywną osobę, która niestety
boryka się z długami ojca i dlatego zatrudnia się jako ekskluzywna dziewczyna
do towarzystwa. Jej praca będzie trwała cały rok - 12 miesięcy - a wszystko to
po to aby zagwarantować bezpieczeństwo swojej rodzinie. Dlatego tym bardziej
Czytelnik obdarza sympatycznym uczuciem naszą bohaterkę. W końcu kto z nas nie
doceniłby starań 25latki, która poprzez swoją pracę spłaca długi, opłaca studia
młodszej siostry i ją utrzymuje oraz organizuje wakacje dla siebie, siostry i
najbliższej przyjaciółki. Dodatkowo interesuje się ojcem będącym w śpiączce, a
dodatkowo w miarę możliwości jeszcze go odwiedza. No jak można nie polubić
takiego bohatera?
Bardzo się cieszę, że w tej
kontynuacji charakter dziewczyny nadal się nie zmienił. Jej zadziorny
charakter, buntownicza natura, niewyparzony język oraz... gorąca osobowość
sprawiają, że ta postać jest żywa, barwna, świeża.
Jej zlecenia za każdym razem
mnie zaskakują. Przyznam szczerze, że nawet przez myśl mi przeszło "czy
ona co miesiąc będzie się miziać z każdym facetem do którego trafi?". Jak
dobrze, że tak nie jest! Ufff! Kamień z serca. Autorka jednak urozmaiciła jej
przygody i odrobina celibatu tez się pojawi.
Drugi tom moim zdaniem bardziej
pokazuje przemianę dziewczyny. Mia uświadamia sobie, że może liczyć na pomoc
przyjaciół, którzy dzięki jej uprzejmości i empatii traktują ją niczym członka
rodziny. To jest dla niej dość nowe uczucie, z którym musi sobie poradzić,
oswoić się.
Podsumowując drugi tom
utrzymany jest również na bardzo dobrym poziomie. Są momenty wesołe, są momenty
mrożące krew w żyłach, gorące chwile, a także wzruszające do łez wydarzenia.
Tak, tak płakałam. Nie spodziewałam się tego typu emocji w tej książce dlatego
jest to duży plus. Na pewno z czystym sumieniem mogę polecić Wam tą
kontynuację. Jeśli tylko lubicie tego typu historie to przy tej lekturze nie
będziecie się nudzić.
Za egzemplarz bardzo dziękuję
Wydawnictwu:
Książkę oceniam na cztery
miotły
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
Ja również zawsze sięgając po kontynuacje mam obawy czy kolejny tom utrzyma poziom pierwszego ;) Tej serii jeszcze nie czytałam, ale z pewnością kiedyś sięgnę po pierwszą część :)
OdpowiedzUsuńLekka i przyjemna, chociaż najbardziej zaskakujące powinno byc samo zakończenie.
UsuńSeria przede mną :)
OdpowiedzUsuńjustboooks.blogspot.com
Musisz koniecznie nadrobić!
UsuńKurde, przymierzam sie już od dłuższego czasu do pierwszego tomu i w końcu musze zasiąść.
OdpowiedzUsuńPodrugiejstronieokładki
Musisz, musisz :D spodoba Ci się :)
UsuńTa przygoda czytelnicza jeszcze przede mną. Może w wakacje uda mi się ją przeżyć. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Jestem ciekawa czy przypadnie Ci do gustu.
UsuńSkoro kontynuacja jest równie dobra jak pierwszy tom, to tym bardziej przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Typowa babska ksiązka, ale wreszcie coś innego niż wszystkie romansidło-kobiece tomiszcza :)
UsuńNie wiedziałam, że to druga część jakieś serii, więc czym prędzej muszę zapoznać się z tymi książkami, bo naprawdę wydają się ciekawe :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Ciebie zaciekawić :) powinna CI się spodobać :)
UsuńJa podchodzę do tego raczej w ten sposób: jeżeli pierwszy tom bardzo mnie zaciekawi to sięgam po kolejny i nie zastanawiam się czy kontynuacja może być porażką ;) A jeżeli chodzi o ten konkretny tytuł to na pewno kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzęsto się zdarza, że kontynuacja to kosmiczna porażka dlatego zawsze mam obawę sięgając po kolejny tom. Zazwyczaj nastawiam się, nakręcam, a potem łubudubu i mam rozczarowanie.
UsuńW przypadku wielu serii niestety mniej znaczyłoby lepiej. Mam ochotę na przeczytanie tej książki, tym bardziej, że autorka utrzymuje wysoki poziom. Podoba mi się też charakter głównej bohaterki :)
OdpowiedzUsuńTaka złośnica, ale w dobrym guście.
UsuńJuż pisałam wcześniej, że to nie książka dla mnie :p
OdpowiedzUsuń"odrobina celibatu też się pojawi" udało Ci się mnie rozbawić :)
Pozdrawiam!
bardzo się cieszę, że wywołałam uśmiech na Twojej twarzy! Postaram się częściej :D
UsuńWidzę, że lektura okazała się naprawdę emocjonująca. Może kiedyś i ja sięgnę do tej serii. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPolecam, lekka w sam raz na wakacje.
UsuńO proszę, nie spodziewałam się ;) Cztery miotły to wysoka ocena. Niemniej, fajnie, że autorka zadbała o kreacje, a sam poziom faktycznie jest dobry:)
OdpowiedzUsuńW wiedźmowym guście w sam raz. Z resztą nie można cały czas czytać emocjonalnych niszczycieli.
UsuńThere is SHOCKING news in the sports betting world.
OdpowiedzUsuńIt has been said that every bettor must watch this,
Watch this now or stop placing bets on sports...
Sports Cash System - SPORTS CASINO ROBOT