Emocje, uczucia, wspomnienia można okazywać na wiele sposobów.
Wyrażać za pomocą słów, czynów, gestów, obrazów, ale także za pomocą dźwięków.
Każdy z nas takie wspomnienia interpretuje wtedy indywidualnie, dla każdego
znaczą one coś innego.
Zabieram Was dzisiaj właśnie w
świat dźwięków, ale także bezdusznego konsumpcjonizmu, gdzie gubi się
jednostkę, aby tylko zarobić.
Bo, Rachel i Solomon tworzą
zgarną ekipę, która nagrywa dokumenty poruszające ludzkie serca. Potrafią ująć
to co wydaje się na pierwszy rzut oka zwykłe i wydobyć z tego emocjonalne,
przepiękne historie.
Podczas kręcenia jednego z
takich filmów poznają Laurę, dziewczynę, która była ukrywana przed światem. Po
śmierci mamy i babci zamieszkała samotnie w domku, z dala od ludzi i cywilizacji.
Za jedzenie służyły jej okoliczne rośliny i to co znalazła w lesie. Tylko jedna
osoba wiedziała o jej istnieniu, jednak kiedy i ona odchodzi z tego świata
Laura pozostaje sama, z niepewną przyszłością i brakiem pieniędzy.
Jednak niezywkłość dziewczyny
to nie tylko jej życie w dziewiczych warunkach, ale także talent jaki
posiada. Laura potrafi naśladować każdy usłyszany przez siebie dźwięk. To
właśnie dzięki tej umiejętności dostaje pseudonim "Lirogon", a ekipa
filmowa chce nakręcić materiał o niej.
Dokument, nad którym pracują
Bo, Rachel i Solomon ma zmienić życie Laury, zagwarantować jej pieniądze i
ustabilizować sytuację życiową. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem.
Kiedy Laura trafia do programu telewizyjnego, zmienia się wszystko. W grę
wchodzą duże pieniądze, zatraca się jednostkę, liczy się tylko zysk. Czy
miłość, która pojawiła się w tym samym czasie da radę uchronić dziewczynę przed
nieznanym jej światem i niebezpieczeństwem?
Historia jaką nam zaoferowała
Cecelia Aherm zabiera nas w bardzo emocjonalną podróż. Zaczynająca się
sielankowo opowieść nabiera tępa i akcji. Jest naszpikowana zmieniającymi się
pod wpływem wydarzeń emocji. Jest przesiąknięta samotnością, niepewnością,
strachem, łzami. Między tym wszystkim znajdziemy też szczęśliwe chwile, miłość
ciepłe gesty i słowa. Tylko czy nasza bohaterka nie zgubi się w tym wszystkim?
Czy mimo presji otocznia, błysku fleszy będzie umiała odnaleźć się w nowej
rzeczywistości?
Przydałoby się opowiedzieć
tutaj cokolwiek o naszych bohaterach.
Bo jest szefową ekipy tworzącej
dokumenty. Ma wyczucie jeśli chodzi o tworzenie dobrych filmów. Historie, które
opowiada są zawsze prawdziwe, wzruszające i chwytające za serce. W swojej pracy
stara się być profesjonalistką. Jednak przy Laurze bardzo często to emocje
biorą nad nią górę. Wszystko to spowodowane jest zazdrością o swojego faceta
Solomona. Bo widzi chemię jaka powstała między Laurą, a nim i nie do końca jest
tym zachwycona. W związku z tym jej frustracja często wydobywa się na zewnątrz
ujawniając zgrzyty w związku.
Solomon odpowiedzialny jest za
nagrywanie dźwięków do filmów, które razem tworzą. To on pierwszy zobaczył
Laurę i dał się ponieść uczuciu jakie między nimi powstało. Od czasu tego
spotkania stale czuje się odpowiedzialny za bezbronną dziewczynę, której życie
zmieniło się w ciągu jednego dnia. Kiedy traci z nią kontakt nie jest w stanie
dłużej zapewnić jej bezpieczeństwa.
Laura to bardzo wrażliwa i
emocjonalna kobieta. Dzięki swojemu talentowi potrafi otwierać ludzkie serca,
pobudzać bardzo delikatne uczucia. Wiele osób uważa że dzięki niej dostrzega
siebie z innej perspektywy, niczym lustrzane odbicie. To dzięki umiejętności
obserwacji. Przez wiele lat w samotności dziewczyna nauczyła się tej sztuki
bardzo dokładnie.
Program telewizyjny zmienia
wszystko w życiu każdego z naszych bohaterów.
Bo widzi, że jej związek jest
bez przyszłości, ale także widzi swoje wady, swój materializm względem Laury.
Kiedy zda sobie sprawę z tych mało pochlebnych zachowań będzie chciała naprawić
błędy. Tylko czy na to nie jest za późno?
Solomon również ma świadomość,
że jego związek to po prostu coś na zasadzie przyzwyczajenia. Jednak nie
robi nic aby zmienić tą sytuację. Mimo rodzącego się w nim uczucia do Laury
ciągle buduje dystans odpychając dziewczynę. Z jednej strony stara się ją
chronić, z drugiej nie chce zranić Bo, która ma świadomość tych uczuć. W
rezultacie rani obie, nie chroni żadnej. Kiedy traci kontakt z Laurą uświadamia
sobie swoje błędy i widzi do czego zmierzają producenci telewizyjni. Trochę
późno się zorientował do czego to wszystko prowadzi.
Laura poprzez swoją naiwność
wpakuje się w poważne kłopoty. Jej rozgoryczenie, zraniona dusza i zawód
sprawią, że zamknie się w sobie i nawet szarlatani opłaceni przez telewizję nie
będą mogli jej pomóc. Lirogon przestał śpiewać. Zda sobie sprawę również ze
swoich uczuć. Tylko czy to coś zmieni? Jaką tajemnicę ukrywa dziewczyna?
Poruszono tu bardzo wiele
wątków i płaszczyzn tematycznych. Talent, przyjaźń, związek bez perspektyw,
rodzina, współpraca, konsumpcjonizm, miłość, wyzysk, popularność, brukowce,
sława, pieniądze, materializm, egoizm, delikatność, uczucia, wspomnienia,
współpraca, szacunek, przemiana. Być może każdy z nas dodałby do tej listy coś
jeszcze, jakiś indywidualny element, który wyciągnął z tej książki. Bardzo
ciężko jest to wszystko ująć w jednej recenzji. Staram się Wam wspomnieć o najważniejszych, najbardziej wartościowych elementach tej historii.
Nie może być jednak zbyt
kolorowo. Były też detale, które mnie irytowały i to dość mocno. Przede
wszystkim narracja. Skakała dość mocno. Raz opisywała emocje, które były w
Laurze, potem szybko przeskakiwała na Solomona i jeszcze szybciej na Bo. I tak
wielokrotnie. Gubiłam się i nie wiedziałam już o czym czytam.
Bohaterowie irytowali już
mniej. Bo i jej egoizm, próba wyższości, Solomon niczym ciepłe kluchy nie umiał
się na nic zdecydować i Laura, której zagubienie momentami było zbyt
przerysowane. fajnie, że na koniec każde z nich wyciągnęło coś z tej historii i
możemy zaobserwować zmianę, która w nich zaszła.
Niemniej jednak
"Lirogon" to jedna z tych historii, które trzeba przeczytać. Jest to
podróż o odnalezieniu samego siebie. Bardzo często można się pogubić, zatracić
próbując dostosować do otoczenia. Stracić swoja autonomię, swoją wolność. Nie
zawsze to co inne, jest dziwne i złe. Może to być coś wyjątkowego tylko trzeba
umieć spojrzeć nieszablonowo, inaczej. Ze swojej własnej perspektywy, posłuchać
głosu serca i nie bać się publicznie wyrazić własnego zdania.
Dlatego tą wzruszającą i
wartościową lekturę mogę Wam polecić. Delektujcie się tą historią i dostrzeżcie
drugie dno, które tutaj zostało zawarte.
Książkę oceniam na cztery
miotły
Za możliwość przeczytania
dziękuję Wydawnictwu:
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
Pomimo drobnych wad, o których piszesz, myślę, że się skuszę na tę książkę, bo powieści autorki do tej pory bardzo mi się podobały a ta też zapowiada się przyjemną lekturą, dla której warto poświęcić czas :)
OdpowiedzUsuńNa letnie zaczytanie bardzo dobry wybór :)
UsuńZapowiada się ciekawie, kiedyś na pewno przeczytam :D
OdpowiedzUsuńzabookowanyswiatpauli.blogspot.com
I wypada bardzo ciekawie :)
UsuńCzytałam i jedyne, co mogę, to szczerze polecić tę powieść ;-)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko mi jednej się podobało :)
UsuńW takich chwilach gryzę się ze swoim wewnętrznym ja, bo z jednej strony lista jest ogromna, a piniądzów nie ma, a z drugiej nawet mnie ta książka zaciekawiła i chciałabym ją przeczytać :P Może jeszcze troszkę się wstrzymam, ale na pewno niedługo się za nią zabiorę :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka skłoni mnie do myślenia :D
Buziaki :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Znam te momenty kiedy walczymy z własnymi pokusami. Najgorsze z możliwych dylematów.
UsuńWedług mnie książka ma swoje wady i zalety, jednak główna bohaterka tak mnie zafascynowała - jej oryginalność i niezwykłość - że ostatecznie mam na temat powieści bardzo dobre zdanie :)
OdpowiedzUsuńJak każda książka.
UsuńMnie również urzekła Laura i jej nietypowy sposób spojrzenia na świat i odbierania rzeczywistości.
Nie czytałam, ale chyba czas to nadrobić. Zamówiona - przyda się na wakacje:-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj!
UsuńNa razie nie mam czasu na nią, ale nie mówię nie : )
OdpowiedzUsuńSięgnij po nią bo na prawdę warto.
UsuńCzytałam "Love Rosie" i "Miłość i kłamstwa" przez drugą niestety nie mogłam przebrnąć, więc na razie sobie odpuszcze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Biblioteka Tajemnic
Widzisz, a u mnie to jest pierwsza ksiązka autorki i jestem oczarowana
UsuńJuż któryś raz słyszę o tej książce, ale ta historia mnie jakoś nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać! na pewno nie będziesz się nudzić!
Usuń4 miotły to chyba nieźle. Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCztery wiedzmowe miotły to bardzo dobrze :)
UsuńRzadko mam okazję sięgnąć po książki tej autorki, ale myślę, że tej poszukam :)
OdpowiedzUsuńPo tej jednej wiem, że warto :)
UsuńPóki co mam inne plany czytelnicze, ale jeszcze się zastanowię nad tą pozycją ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zasypana mnożącymi się ksiązkami na półce
UsuńPoczątek był dla mnie bardzo chaotyczny, ale później wciągnęła mnie ta historia :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o niej słyszałam a Twoja recenzja tylko potwierdza, że warto się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńWarto, warto.
UsuńOstatnio widziałam w sklepie, ale kompletnie nie skojarzyłam autorki :)
OdpowiedzUsuńTeż bym nie skojarzyła jednak teraz zapamiętam już na długo.
UsuńAhern biorę w ciemno, nie musisz mnie zachęcać <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
O proszę jaka miłośniczka :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie www.mybooksharmony.blogspot.com :*
Serdecznie polecam bo historia godna uwagi.
UsuńAhern mam w planach od dawna, nawet jakąś jej powieść mam na półce. "Lirogon" wydaje mi się historią nieszablonową, a jednocześnie dosyć emocjonalną i to mnie zachęca, żeby o niej pamiętać na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńJest przede wszystkim bardzo świeżą powieścią. Na pewno nie miałam wrażenia "ale to już było".
Usuń